Krakowski realizm knajpiany (16): Dym

Agnieszka Pudełko

W związku z wprowadzeniem zakazu palenia w lokalach, po specyficznym klimacie panującym w Dymie pozostało już tylko (mgliste) wspomnienie, a sama nazwa straciła na aktualności. Mimo tego, Dym od wielu lat pozostaje jedną z popularniejszych krakowskich knajp, chociaż nie wszyscy są co do tego zgodni.

W książce Ojciec odchodzi Piotra Czerskiego Dym pojawia się jako knajpa, której czasy świetności już dawno przeminęły: „Siedzimy w Dymie, w jednej z knajp modnych kilka sezonów temu, w której teraz snuje się paru tylko gości, wyraźnie niemiejscowych”1. Podobne zdanie o pubie ma pisarz Adam Bukowski, dawny redaktor „Głosu Krakowa”, który spędzając wieczór w towarzystwie przyjaciółki i jej kolegów w pubie Boogie-Woogie zaznacza, że „dla młodych dziennikarzy był podobnym miejscem jak dla ich starszych kolegów w pierwszych latach wolności Free, a potem Dym”2.

Inaczej sytuację knajpy widzi Marek Sroka, policjant, jeden z bohaterów książki Marty Mizuro i Roberta Ostaszewskiego Kogo kocham, kogo lubię:

 

Mimo że nie było przesadnie ciepło, ogródek przy knajpie cieszył się wielkim powodzeniem. Z wnętrza Dymu sączył się jazzik zagłuszany ożywionymi rozmowami, co o tej porze nie dziwiło. Gwiazdy krakowskich sztuk wszelakich zdążyły już wprowadzić do organizmów to i owo (…) Od tego czasu Sroka zaglądał do Dymu, knajpy dość dziwnej jak na krakowskie standardy, w której mieszali się ludzie z różnych bajek: nie tak znowu szacowni profesorowie miejscowej akademii sztuk, dziennikarze, bardzo lokalni politycy, smętni poeci i zawsze nakręceni filmowcy3.

 

Dokładnie nie wiadomo, co w składzie klienteli zaniepokoiło Srokę, skoro dla innych bohaterów przekrój wiekowy, zawodowy i społeczny gości stanowił o specyfice krakowskich knajp. Co do uznania tego miejsca za niezmiennie popularne zgadza się natomiast Kamil – główny bohater książki Da capo Jerzego Franczaka – zapraszając swoją kochankę do Dymu. Może nie jest to dobre miejsce na tego typu spotkania (o anonimowość tutaj trudno), ale z pewnością w dalszym ciągu jest to znana knajpa:

 

W Dymie tłok, gwar, ścisk. Jedyny wolny stolik znaleźliśmy na antresoli, w kąciku, obok głośnika. Ewa wydawała się zawiedziona, że sprowadziłem ją do takiego miejsca. Zdjąłem ze stolika puste szklanki i pełną popielniczkę, podsunąłem jej krzesło4.

 

Większość bohaterów literackich mówiąc o Dymie odnosi się do krótkich godzin jego otwarcia. W Wyznaniach właściciela klubu Piękny Pies Macieja Piotra Prusa napływ nowych klientów do Psa, znajdującego się wtedy jeszcze na Jana, związany jest z zamknięciem ogródka w Dymie. W Trzynaście pojawia się dość długi opis dotyczący tych utrudnień:

 

Dym ma taki defekt, że jest zamykany dużo wcześniej niż inne lokale, tu nie kultywuje się zabawy do ostatniego klienta, już widać, że zaraz zamkną, jeszcze tylko dwa stoliki zajęte przez tych, którzy nie ulękli się zniecierpliwionych gestów i przewracania oczami w wykonaniu barmanek, ale już muzyka ewidentnie pożegnalna, wielki finał, koniec soboty, zamykamy, zamykamy5.

 

Dym w kryminałach Świetlickiego, obok Pięknego Psa, Biura i Zwisu, należy do „magicznego czworokąta” knajp, w których najczęściej przesiaduje Mistrz. W jego głosie zazwyczaj przebija nostalgia. Bohater żałuje, że w Dymie nie można już posiedzieć z profesorem Jerzym Skarżyńskim, napić się wódki i porozmawiać „o rzeczach ponadczasowych: czarnych powieściach kryminalnych, muzyce, filmach, obrazach oraz mądrych i pięknych kobietach”6.Zamiast profesora w knajpie siedzą już tylko „tacy i takie, którym się przestał kłaniać, ale też oni pierwsi przestali się kłaniać”7.

Chociaż od jakiegoś czasu pojawiają się głosy (dotyczące zresztą prawie wszystkich krakowskich knajp), że „to już nie jest to”, sugerujące zmianę nazwy, to Dym pozostaje ciągle ważnym miejscem na mapie krakowskich knajp.

 

1 Piotr Czerski (2006). Ojciec odchodzi. Kraków: Korporacja Ha!art, str. 52.

2 Marek Harny (2005). Pismak. Warszawa: Prószyński i S-ka, str. 260.

3 Marta Mizuro, Robert Ostaszewski (2010). Kogo kocham, kogo lubię. Warszawa: Wydawnictwo WAB, str. 204.

4 Jerzy Franczak (2010). Da capo. Kraków: Wydawnictwo Literackie, str. 137.

5 Marcin Świetlicki (2011). Trzynaście w: Świetlicki, Marcin. Powieści. Kraków: Wydawnictwo EMG, str. 308.

6 Marcin Świetlicki (2011). Jedenaście w: Świetlicki, Marcin. Powieści. Kraków: Wydawnictwo EMG, str. 468.

7 Marcin Świetlicki (2011). Dwanaście w: Świetlicki, Marcin. Powieści. Kraków: Wydawnictwo EMG, str. 20.

• • •

Czytaj także:

• • •

Agnieszka Pudełko (1989) – ukończyła Zarządzanie w kulturze i Kulturę współczesną w Instytucie Kultury UJ, gdzie obroniła pracę magisterską pt. Krakowski realizm knajpiany – krakowskie knajpy w literaturze po 1989 roku. Obecnie doktorantka nauk o zarządzaniu na UJ. Autorka szlaków literackich http://readingmalopolska.pl/pl/trails.html

Projekt Petronela Sztela      Realizacja realis

Nasz serwis używa plików cookies do prawidłowego działania strony. Korzystanie z serwisu bez zmiany ustawień dla plików cookies oznacza, że będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Ustawienia te można zmieniać w przeglądarce internetowej. Więcej informacji udostępniamy w naszej polityce prywatności.

Zgadzam się na użycie plików cookies.

EU Cookie Directive Module Information