Bartosz Marzec

Jeśli można spodziewać się, że po Lewiatanie Andriej Zwiagincew nie nakręci już kolejnego filmu w kraju rządzonym przez Władimira Putina, to zasadne jest też rozważanie ewentualnych trudności, jakie może mieć Mundruczó z nakręceniem następnych filmów w swojej ojczyźnie – szczególnie, jeżeli w przyszłości władza stałaby się udziałem faszyzującego Jobbiku (partia w wyborach w 2014 roku uzyskała 20.2% głosów, Fidesz – 44.9%).

Gabriel Krawczyk

Co robimy w ukryciu to środkowy palec wystawiony profanacjom w rodzaju sagi Zmierzch i ironiczna riposta rzucona Wampirowi. Biografii symbolicznej Marii Janion. Powiedzieć, że Jemaine Clement i Taika Waiti przywracają wampira do życia, to nic nie powiedzieć. Reżysersko-scenopisarski duet nowozelandzkich komediantów z rozpędu uzdrawia aż czterech krwiopijców.

Agnieszka Pudełko

Krakowski realizm knajpiany nie bez powodu zyskał taką właśnie nazwę – przedstawianie fikcyjnych knajp należy w nim do rzadkości. Jeśli nawet natrafimy na opis nieistniejącego miejsca, to zazwyczaj idealnie wpisuje się on w wyobrażenie tego, jak „krakowska knajpa” powinna wyglądać.

Przemysław Witkowski

Przyjrzyjmy się tym razem poglądom politycznym Conana. Cymmeryjczyk zdecydowanie nie jest zwolennikiem arystokracji, twardo stoi za liberalizmem, a nawet, sądząc po jego stosunku do przemocy, posiadania broni i relacji z organami państwa – za libertarianizmem. To plebejusz, który zdaje się jednak głęboko wierzyć w dziejową misję burżuazji.

Andrzej Probulski

Poczucie krzywdy, jakie wywołuje u fanów każda krytyka (także ta płynąca z wewnątrz), jest w pewnej mierze zrozumiałe – ale towarzyszące temu poczuciu próby obrony krytykowanych zjawisk („a właśnie że można gwałcić na sesji RPG!”; „a właśnie że można promować zażywanie narkotyków na LARP-ach!”) to czystej wody głupota.

Gabriel Krawczyk

Niecierpiący bezbarwności Kałużyński wkładał kij w mrowisko. Jak pokazuje ta książka: ze swadą złośliwcy wadził się a to z Jerzym Płażewskim (o Człowieka z żelaza), a to z Jerzym Turowiczem i całym Polskim Episkopatem (o polityczne zapędy Kościoła, jako broń stosując... biblijną egzegezę). Krytykował instytucję zespołów filmowych, Beształ Zanussiego („Zanudziego”!) jeszcze w czasach jego świetności.

Mariusz Pisarski

Szczerze? Szło jak po grudzie. Teksty napływały, autorzy czytali się nawzajem i wyławiali rzeczy do zlinkowania, ale grupa, zbytnio wczuwając się w opisywane upały, była raczej ospała. Energetyzowały ją głównie deadliny. Gdy doszliśmy do fazy trzeciej i okazało się, że to by było na tyle, ktoś zapytał na liście: „A gdybyśmy tak naprawdę zaczęli pisać coś razem?”. Od tego momentu rozpoczęła się właściwa przygoda z powieścią kolaboratywną.

Agnieszka Pudełko

Dancing Feniks to legenda nocnego Krakowa. Już od samego wejścia przenosimy się w czasy PRL-u – obowiązkowa szatnia, białe obrusy, firanki, sztuczne goździki na stołach i zastawa, której brakuje tylko logo Społem. Do tego eleganccy kelnerzy, zimna wódka w wysokich kieliszkach i zagryzka – śledzik, galaretka z nóżek albo barszcz z krokietem. Wszystko autentyczne, pamiętające jeszcze poprzednią epokę.

Piotr Klonowski

Czytając Komiks w szponach miernoty nieustannie zastanawiałem się, czy jest szansa, by jego autor wypracował choć minimalną płaszczyznę porozumienia ze swoimi adwersarzami – Kubą Woynarowskim i Krzysztofem Skrzypczykiem. Jerzy Szyłak tworzy mocną retorycznie wypowiedź, której nie powstydziłby się niejeden dowódca na polu bitwy. Tylko czy w polskim komiksowym światku naprawdę panuje wojna?

Projekt Petronela Sztela      Realizacja realis

Nasz serwis używa plików cookies do prawidłowego działania strony. Korzystanie z serwisu bez zmiany ustawień dla plików cookies oznacza, że będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Ustawienia te można zmieniać w przeglądarce internetowej. Więcej informacji udostępniamy w naszej polityce prywatności.

Zgadzam się na użycie plików cookies.

EU Cookie Directive Module Information