Ostatecznie z „Zegara światowego” wyciągniemy kilka głębszych prawd, dla mnie jednak najważniejsza jest ta, która wynika z książki przewrotnie i bez zamysłu autora: to w książkach jeszcze długo będziemy mogli znaleźć cząstkę człowieka.
Książka jest obiektywnym spojrzeniem na skalę zjawiska. Erica Lehrer nie ocenia. Pozwala w sposób swobodny wypowiadać się zarówno przeciwnikom, jak i zwolennikom zaprezentowanych figurek.
Moim zdaniem współczesne wizerunki Żydów nie są antysemickie, ani filosemickie. Ich autorzy po prostu chcą zarobić, ale nie starcza im talentu i wyobraźni. Cytowane przez autorkę pismo do ministra w sprawie zabronienia dystrybucji owych figurek to jedynie nerwowa reakcja osoby niemile zaskoczonej.
Pozornie prosta narracja wymaga wytężonej uwagi i cierpliwości. Fabuła w "Nie to/Nie tamto" rozwija się bardzo powoli i książkę tę można potraktować jako przykład lektury opartej na rytuale: siadamy wygodnie i czytamy. Reszta świata się nie liczy.
praktykateoretyczna.pl: Łukasz Milenkowicz o raporcie "Literatura polska po 1989 roku w świetle teorii Pierre’a Bourdieu"
Na tle zasadniczej nieobecności socjologii literatury na polskich uniwersytetach, na którą zwracają uwagę we wstępie autorzy i autorki (sam autor Dystynkcji motywuje opór przed obiektywizacją nauk o kulturze fetyszyzacją opisywanych przez tę dziedzinę artefaktów), projekt istotnie wydaje się obiecujący.
Można powiedzieć, że Lem w pewien sposób przewidział tę książkę, a raczej to, co ona reprezentuje: karkołomną próbę podsumowania otaczającej nas rzeczywistości, kolejny etap postępu technologicznego, który pozwala tworzyć maszynom, ale przede wszystkim kronikę niczym nieupiększonej zwyczajności.
Wydźwięk książki "Nie to / Nie tamto" jest mocny, intensywny. Pozostawia w ustach bardzo gorzki smak, jak od wódki. Gauger uświadamia nam, do jakich konsekwencji prowadzą niby niegroźne decyzje i jak nisko upadł człowiek w swoim zakłamaniu, podłości, zawiści.
Obywatel Frank C. sporo namieszał i warto wiedzieć dlaczego to zrobił, w czyim imieniu i jak to wszystko się skończyło. Więc polecam przeczytać i prowokacyjnie – dla zasady – nie traktować niektórych fragmentów tej biografii zbyt poważnie.
Tak, debiut polskojęzyczny Sorena Gaugera wprowadza dużo fermentu do świata czytelnika. I taka książka zawsze ma swoją honorową półkę w piwnicy.
Espen Aarseth wykorzystuje literaturoznawczą metodologię do opisywania takich zjawisk jak gry przygodowe oraz mudy, a więc wybiera teksty kultury związane z cyfrową rozrywką. Okazuje się, że zaproponowane przez autora drogi interpretacji pozwalają na odkrycie całkowicie nowych warstw ukrytych w nowych mediach.