Dolna półka (5): Bezdomność psa, bezdomność człowieka

Julia Orsz-Wolf

Bajka o bezdomności dla dzieci pisana z perspektywy psa? Absurd? Nie, wzruszająca rzeczywistość! Autorkami Zabłąkanego Guzika (Zatúlaný Gombík) są dwie słowackie autorki: Zuzana Csontosová i Nina Beňová, ilustracje wykonała Daniela Olejníková, a książkę wydało Stowarzyszenie „Pod prąd”, którego działalności, z racji braku podobnej inicjatywy w Polsce, należy się osobny akapit.

Słowackie „Pod prąd” (podobne organizacje istnieją też w Anglii, Czechach, Austrii i Słowenii) od 13. lat jest wydawcą czasopisma „Nota Bene” – miesięcznika sprzedawanego przez bezdomnych bezpośrednio na ulicach większych słowackich miast. Układ jest prosty – każdy, kto zgłosi się do stowarzyszenia, dostaje za pierwszym razem 3 darmowe egzemplarze czasopisma. Kiedy je sprzeda – każdy egzemplarz po 1,70 euro – następne może już kupić za połowę ceny i zarabiać na kolportażu. Każdy sprzedawca posiada swój własny numer (w Bratysławie również kolorową kamizelkę) i zobowiązuje się do przestrzegania Kodeksu Sprzedawcy, wydrukowanego w każdym numerze pisma. Nie wchodząc w szczególiki – to działa, jest fajne, a kupowanie na ulicy, na szczęście, niewiele ma w sobie z jałmużny. Mieszkałam kiedyś dłużej w Bratysławie i zauważyłam, że kupujący często przywiązują się do swoich sprzedawców, nawiązując, jeśli nie przyjaźnie, to na pewno sympatie. Łamy miesięcznika są otwarte dla wszystkich: bezdomnych, zagrożonych bezdomnością; tych, co pracują, i tych, co stracili pracę. Można napisać artykuł, zamieścić historię swojego życia albo krótką notkę w ogłoszeniach: potrzebuję ubrań dla dzieci, pralki albo laptopa do spisania wspomnień. Ex-bezdomny Július wydał w ten sposób już trzy swoje książki: „»Nota Bene« daje ludziom bezdomnym szansę na zarobek, zachowanie godności, utrzymywanie kontaktów społecznych i rozwój osobisty”.

Wróćmy do samej książki. Gombik jest żółtym kundelkiem z kilkoma szaro-brązowymi plamkami i ciemniejszym jednym uszkiem. Niewiele wiemy o jego przeszłości, poza tym, że mieszkał kiedyś w dużym, pięknym domu, razem z piegowatym Tomaszem i jego rodzicami. Piesek jednak po pewnym czasie znudził się swoim właścicielom i wylądował na ulicy. Nie miał dokąd iść, był głodny i zmarznięty, a po kilku dniach błąkania się – tak brudny, że nikt już na niego nie chciał spojrzeć. Nikt poza bezdomnym Szymonem, który podzielił się z nim ostatnią kromką chleba, przygarnął i powiedział, że jest jak guzik, który odpadł komuś od kurtki i poturlał się tak daleko, że nie udało już się go znaleźć (awww...).

 

 

Ta bajka nie kończy się happy endem, Guzik i Szymon nie żyją na ulicy długo i szczęśliwie, bo życie na ulicy nie jest szczęśliwe, tylko beznadziejne, zimne, trudne, niewłaściwe. Przyjaciele włóczą się po Bratysławie żebrząc i szukając miejsca do spania. Ludzie, których spotykają na swojej drodze, nie zawsze okazują się przyjaźni. Czasami rzucają „dobre” rady – jak ta, żeby poszukać pracy. Szymon kiedyś miał pracę, ale został zwolniony, a nowej już nie znalazł. Zaczął pić. Teraz też mu się zdarza, zwłaszcza kiedy na zewnątrz jest tak zimno, że bez alkoholu nie mógłby zasnąć.

Bohaterowie przeżywają takie „przygody”, jak nocna burza w lesie, spanie w kanale (opłacane właścicielowi) czy wesołe spotkania z Natalką i jej mamą. Ta książka naprawdę jest wspaniała, chciałabym, żeby została materiałem szkoleniowym dla polskich polityków i urzędników. Chciałabym móc przypalać im portfele i razić prądem ich krawaty za oblanie sprawdzianu ze znajomości treści tej lektury.

A bajka to tylko część tej książki! Druga połowa składa się z przeprowadzonego przez dzieci wywiadu z trójką sprzedawców „Nota Bene” oraz z zagadek i gier skonstruowanych wokół tematu bezdomności. Spójrzcie na przykład:

1. Przyporządkuj słowa (rodzeństwo, sen, świeczki, poniżenie, miłość, smutek, nuda, telefon komórkowy, prąd, relaks, pomoc rodziny) do odpowiedniej chmurki: DOM lub BRAK DOMU.

2. Wiesz, że człowiek bezdomny musi nosić wszystkie swoje rzeczy ze sobą? W przeciwnym razie ktoś mógłby mu je ukraść. Gdybyś mógł spakować się tylko do jednej reklamówki – co by się w niej znalazło? Napisz lub narysuj.

Książkę tę mam dzięki Magdzie i Wojtkowi – dziękuję.

P.S. Jeżeli znajdzie się ktoś chętny wydać tę książkę w Polsce, z prawdziwą przyjemnością przetłumaczę ją za darmo.

• • •

Dolna półka spis odcinków

• • •

Odkrywamy literackie guilty plesaures. W Dolnej półce piszemy o książkach niedocenianych, marginalnych, wyszperanych w wyprzedaży albo zdobytych w inny, przypadkowy sposób. Napisz i Ty! Koniecznie z informacją o sposobie zdobycia i tym, co lektura z dolnej półki wniosła w Twoje życie. Najlepsze wyznania nagrodzimy książkami z wyższych półek. Czekamy na zwierzenia z wstydliwych lektur pod adresem portal@ha.art.pl

• • •

Julia Orsz-Wolf (ur. 1986, w Krakowie) – doktorantka na UJ. Pisze i tłumaczy. Publikowała m.in w „Odrze”, „Fa-Arcie”, „Ricie Baum”, „Czasie Kultury” i paru innych zagranicznych gazetkach. Bored teenager.

Projekt Petronela Sztela      Realizacja realis

Nasz serwis używa plików cookies do prawidłowego działania strony. Korzystanie z serwisu bez zmiany ustawień dla plików cookies oznacza, że będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Ustawienia te można zmieniać w przeglądarce internetowej. Więcej informacji udostępniamy w naszej polityce prywatności.

Zgadzam się na użycie plików cookies.

EU Cookie Directive Module Information