Juliusz Strachota, Kuba Woynarowski - Żołnierze. Odcinek 11.

Ten miły prezenter, to pamiętała, nie pił w ogóle alkoholu i nie śmierdział fajami. Czasem w taksówce słyszała jego głos i myślała wtedy o krowach, dojeniu kozy i takich pierdołach, które przecież ludziom się bardzo różnie kojarzą.
Podniosła się z trudem.
Głowa – raz.

Wymioty – dwa.

Rafał w porannym słońcu jest brudny – trzy.

Na zegarku 14 i parę minut.
Prysznic trzy razy. Ręce i twarz przemywała razy dziewięć. Oczywiście pianką, a potem płynem micelarnym.
Krem...
Wysuszający cerę tłustą i zamykający pory.
Sztyft pod oczy. Jedenaście pociągnięć razy dwa równa się dwadzieścia dwa.
Mycie zębów (z płukaniem) – 18 minut.
Uklęknęła nad kiblem i się zrzygała.
Za pół godziny była posiadaczką makijażu.

Wąchała ciągle prawą dłoń, ale już z niej się nie dowiedziała, czy paliła wczoraj.
Wsadził jej?
Żołnierz ocknął się bez kosmetyczki. Prawą ręką przykuty był do, jak stwierdził, rury z gazem. Pokój był nawet przytulny.
Julia powoli wróciła do czegoś, co nazywano pokojem sypialnym. Koleś przecierał oczy.
– O, hejka – wypowiedział, kiedy stanęła w drzwiach.
– W pięć minut poradzisz sobie z wyjściem?
– Ale zaraz, kochanie. Ja nie mam twojego numeru... – charczał przepity.
– Czas mija, a ja wychodzę tu i tam.
I był to właściwy człowiek. Obraził się i po sześciu minutach zamykała za nim drzwi.
Ktoś by teraz powiedział, że facet jest boski. Tylko, że był brudny i już nic nie mogło tego zmienić.

A potem przypomniała sobie jego słowo „hejka”. Wyrzuty sumienia i cała reszta zniknęły. Spojrzała w sufit i się do niego uśmiechnęła?
– Dymał mnie? – zapytała i poszła do kuchni.
W stercie leków znalazła rozpuszczalne tabletki Solpadeine. Z kodeiną. Ale woda była tylko z kranu. Siedem razy wracała do lustra, bo nie wierzyła, że sto procent przechodniów nie zauważy, że jest w stanie agonalnym.
– Wodę chciałabym mineralną.
– Żywiec?
– W o d ę.
– Suszy, co?
– Minerały. Magnez na przykład to minerał.

Patrzyła, jak dwie tabletki buzują w Muszyniance.
Zaczęła liczyć bąbelki.
Tak zwany Mistrz zniknął, ale z pewnością jest alkoholikiem.
Żołnierz się nie pojawił i nie czuła tego, żeby rzeczywiście miał to zrobić.
Jej były chłopak, którego imienia nie mogła sobie przypomnieć raczej nie żyje.
Rafał? Tak, Rafał. Nie należy go spotkać nigdzie. Knajpy okoliczne odpadają.
Ten pajac z Nowej Huty. Może już wrócił na to swoje Stalowe, czy tam Szkolne.
Baczyński? Co o tej porze robił Krzysiek Baczyński?
Strzeliła się z liścia za karę w policzek i jednym haustem opróżniła szklankę.

Oprzytomniała i przypomniała sobie, że w empiku zgarnęła jakąś książkę. Wzięła ją i poszła do Skaryszaka.
Kupiła sobie książkę z fajną okładką, jak facet w okularach leci nad miastem. Myślała, że to jest amerykańska jakaś. Faktycznie było o gościu, co lata, jak dostanie napadu lęku. W zasadzie całe lękowe zaburzenia autor sprowadził do jakiegoś debilnego żartu. Kiedy doszła do strony, gdzie narrator robił sobie jaja ze schizofrenii, zamknęła książkę i wyrzuciła do śmietnika.
Poszła w stronę tak zwanego domu. Szła na około, żeby nie spotkać nikogo. W połowie drogi zadzwonił telefon, który naprawdę dawno nie wydał tego dźwięku.

• • •

Żołnierze – spis odcinków

• • •

Juliusz Strachota – urodzony w 1979 roku w Warszawie, którą kocha. Autor tomów opowiadań „Oprócz marzeń warto mieć papierosy” (Warszawa 2006), „Cień pod blokiem Mirona Białoszewskiego” (Kraków 2009) oraz powieści „Zakłady nowego człowieka” (Warszawa 2010). Swoje teksty drukował w magazynie „Ha.art”, „Lampie”, „Polityce” oraz „Gazecie Wyborczej”. Studiował kulturoznawstwo na Uniwersytecie Warszawskim i fotografię na Łódzkiej Filmówce. Przez młodzieńcze lata żył z handlu rzeczami, które zapamiętał z dzieciństwa. Skupował między innymi wyposażenie barów mlecznych, saturatory, budki telefoniczne, a potem sprzedawał je kolekcjonerom. Jest kuratorem literackiego projektu Filia Nowa Huta. Pracuje jako senior copywriter w Agencji Eskadra. Razem z Żoną mieszka w Nowej Hucie.

• • •

Kuba Woynarowski – urodzony w 1982 roku w Stalowej Woli; mieszka i pracuje w Krakowie. Studiował na Wydziale Grafiki (dyplom w Pracowni Animacji prof. Jerzego Kuci – 2007) oraz w Międzywydziałowej Pracowni Intermediów ASP w Krakowie; obecnie asystent w Pracowni Obrazowania Cyfrowego.
Rysownik, designer, muzyk, niezależny kurator. Tworzy animacje (Grand Prix 13. OFAFA w Krakowie – 2007), video, obiekty i instalacje; realizuje projekty site–specific w przestrzeni publicznej. Autor eksperymentalnych komiksów („Hikikomori”, „Historia ogrodów”); laureat Grand Prix 18. Międzynarodowego Festiwalu Komiksu w Łodzi (2007) i Grand Prix konkursu Com.X w ramach 3. Festiwalu Myśli Drukowanej w Szczecinie (2006). Swoje prace publikował w „Lampie” i „Autoportrecie”. Współpracował m. in. z TVP Kultura, F2F TV, MFK w Łodzi i Muzeum Narodowym w Krakowie.
Kurator projektu „Orbis Pictus”, poświęconego związkom komiksu z innymi zjawiskami sztuki współczesnej; współorganizator (wraz z Darkiem Vasiną) corocznych eksperymentalnych warsztatów „Niepodległość komiksów” na krakowskiej ASP. Organizator wykładów i dyskusji na temat współczesnej kultury wizualnej, autor esejów z zakresu historii i teorii sztuki.

Projekt Petronela Sztela      Realizacja realis

Nasz serwis używa plików cookies do prawidłowego działania strony. Korzystanie z serwisu bez zmiany ustawień dla plików cookies oznacza, że będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Ustawienia te można zmieniać w przeglądarce internetowej. Więcej informacji udostępniamy w naszej polityce prywatności.

Zgadzam się na użycie plików cookies.

EU Cookie Directive Module Information