Tragizm telegazety jako medium skrytego w medium pod postacią kalekiego ekwiwalentu papierowego fetyszu. [łyk zupki] Jakieś połowiczne wpływy [Klaudia wkręca, że czyta "Przymierzalnię" od tyłu] awataryzmu ekranu. Ekran jako maska. Medium potrzebuje maski? Wysyłany na zewnątrz opieram się o zdanie [problem z interpunkcją].

(...) Wodowanie jako wywołany związek semiotyczny. Czy dla nie widzących morza mieszkańców odległych gór istnieje wyobrażenie wodowania? Nie. Efektywność gramatyki jako kategoria służąca do określania użyteczności języka. Statystyka tautologii. Odpowiedni przycisk na pilocie od nowo kupionego telewizora. Już kolorowego, większego. "Facet mi powiedział w sklepie, że tysiąc pięćset, ja mu mówię - panie, za taki telewizor, a on jest jeszcze nawet więcej wart, bo to promocja była, ale ja widzę, że to taki chłopoczek młody, na praktykach dopiero pewnie, to cisnę go, kutafona i mi jeszcze dał upust, proszę ja ciebie, dwie stówy. Tak trzeba się targować, towar uprzedmiotowiać, o ile to możliwe, na ile się da.”

Proszę sobie wyobrazić wizerunek wąsatego powodem szlachcica, znaleziony w filii biblioteki miejskiej na obwolucie. Lekarze bez satysfakcji wykonują echokardiografię [pisze "Gazeta Prawna"]. Nawet nie cztery, a osiem milionów złotych. Jeśliby umieścić nadwyżkę w decydującej fazie? Komorowski – Sikorski konsekwentnie regionalny; raczej „za Komorowskim” powstanie magazyn urządzeń do spa. wSPAniale pracować! Górnicy zasypywani jak muszle przez piasek. W strefie szczególnego zagrożenia przeprowadzamy dochodzenie. Niezgodność z wiarą chrześcijańską i szacunkiem świętości dla życia – droga do chrześcijan, zakaz handlu dla Embrionów. Notable wspólnoty walczą z bezrobociem, a my walczymy o beton, fundament struktury. To piękne i szlachetne. 53% włoskich rodzin nie ma dzieci. Komentując raport komentatorzy zauważają, że Włosi przeznaczają na politykę rodzinną tylko 1% PKB.

Dokonaj istotność!

Jakie miejsce w postrzeganiu poznania zajmuje istotność rzeczy? Istotność nie jest pojęciem z kategorii sensowności, choć bardzo byśmy tego chcieli. Bardzo chcielibyśmy się podszywać, nakładać maski, czytać telegazetę. Pracować w redakcji napisów dla niesłyszących. Zamiast drewna w komórce układać napęczniałe benzyną litery. [czyta gówniany, zachowawczy wypierd Piętniewicza: http://www.biuroliterackie.pl/przystan/czytaj.php?site=2f0&co=txt_3320&post=3320_04] Nie dotyczy to wiedzy, sama podróż w udział człowieka może być przygodą skrótu wiadomości. Obok mnie leży materac; wchodząc do pokoju mógłbym powiedzieć „zagrać łóżko” i delektować się dwuznacznością. Nieoficjalnie mówi się, że są szanse na porozumienie, choć jeszcze niedawno wywołano Niemcy ryzami administracji. Ubiegły grudzień skłania do namysłu: wartość eksportu wyniosła mniej niż prognozy. Mimo zawirowań za granicą, nasze kursy trzymają się bez zmian. To będzie pogodny dzień, zachmurzy się tylko w Sudetach. Do dziewiętnastu we Wrocławiu. Co nam się dzisiaj przytrafi? Wet wet wet.

• • •

Tomasz Pułka - (urodzony w 1988 r.) autor trzech tomów wierszy: "Rewers" (2006), "Paralaksa w weekend" (2007) i "Mixtape" (2009). Laureat Dżonki (2007) i stypendysta m. Krakowa.

• • •

Książki Tomasza Pułki w katalogu wydawniczym Korporacji Ha!art:

• Kryzys. Biuletyn poetycki (2009)