Grywalna teoria

„Granie w grę” to jedna z ostatnich powszechnie dostępnych pracownikom form sabotażu pracowniczego. Biurowe porzekadło głosi „Urwij kwadrans, zagraj w pasjans”. W sieci znaleźć można wielką rozmaitość strzelanin, tetrisów i innych zabijaczy czasu. Błądząc po stronach z darmowymi grami online trudno się jednak nie znudzić. Jak długo można wczuwać się w pogromcę Marsjan, kolejną mutację pacmana lub tajemniczego demiurga kolorowych klocków? Serwis włoskiego kolektywu molleindustria.org wypełnia istotną lukę łącząc pstrykanie myszką z polityczną edukacją.

W manifeście jego twórców można doszukać się argumentów, jakimi od lat 70. posługują się niezależni wydawcy muzyczni:

Nie możemy nadal traktować gier wideo jak marginalnego elementu naszej codzienności. W ostatnich latach obroty branży komputerowej rozrywki przekroczyły te, które zapewnia kinematografia. Gra coraz więcej dorosłych i kobiet. Co sprawiło, że gry stały się tak ważnym elementem przestrzeni medialnej? W drugiej połowie lat 90. wielkie korporacje branży rozrywkowej rozszerzyły swoją aktywność w tym sektorze, wyparły, a później przejęły drobnych producentów.

Molleindustria to włoski kolektyw artystów, designerów i programistów, którego celem jest rozpoczęcie poważnej dyskusji na temat społecznych i politycznych implikacji gier komputerowych. Połączy ona aktywistów, artystów internetowych, nałogowych graczy, krytyków i przeciwników gier. Zdecydowaliśmy się zacząć od rozrywki online by ominąć mainstreamowe kanały dystrybucji i przezwyciężyć brak środków. Używając prostych lecz wymownych gier mamy nadzieję stać się zaczątkiem nowego pokolenia krytycznych twórców, a przede wszystkim chcemy eksperymentować z wirusowo rozprzestrzeniającymi się działaniami, które można łatwo naśladować.

A co z grami? Nawiązują do chwytów właściwych dla culture jammingu – przechwytywania i rozbijania kodów kultury popularnej. Wizualnie i technicznie przypominają typowe zabijacze czasu dostępne w niezliczonych serwisach o grach. Na stronie Molleindustria można zabić czas grając w Leaky World – ilustrację koncepcji Juliana Assange'a – międzynarodowego dysydenta, twórcy portalu WikiLeaks, w Oligarchy – zabawę w zagładę za pomocą rabunkowej eksploatacji terenów bogatych w ropę naftową, symulator udawania orgazmu lub pograć w Queer Power – złamanie własnych przyzwyczajeń nagradzane jest wirtualnym orgazmem. Można obejrzeć Welcome to the desert of the real antywojenną kreskówkę do złudzenia przypominającą filmy w popularnych strzelaninach lub wziąć udział w wirtualnym pochodzie pierwszomajowym dla zapracowanych prekariuszy. Kilka gier ma wydźwięk antyreligijny. Słynna już bijatyka Faith Fighter wzbudziła protesty przedstawicieli niemal wszystkich największych religii. Można wybrać któreś z bóstw i powalczyć z konkurencją w stylu Mortal Kombat. Operation: Pedopriest pozwala odkrywać pedofilskie skandale w łonie kościoła. Zrealizowano ją znacznie poniżej granicy dobrego smaku. Run, Jesus Run! to kombinacja popularnych „pięciominutówek”, oldschoolowej grafiki i bluźnierstwa. Zainteresowanym podpowiem, że żeby chodzić po wodzie trzeba rytmicznie naciskać spację.

 

Run, Jesus Run!

 

Twórcy z kolektywu Molleindustria lubią psuć dobre samopoczucie gości swojego serwisu. Every Day the Same Dream to gra o codziennej rutynie. Niezależnie od poczynań gracza, nieszczęsny pikselowy garniturowiec i tak obudzi się w łóżku by wrócić do pracy w korporacyjnym boksie.

Najsłynniejszą produkcją kolektywu jest przeznaczona na komórki Phone Story. Dzięki kilku zręcznościowym mini-grom można się dowiedzieć, ile istnień i krzywd kosztował piękny i funkcjonalny smartfon, na który ściągnięto obrazoburczą zręcznościówkę. Phone Story z hukiem usunięto z App Store. Nadal dostępna jest na stronie kolektywu lub w Android Market. Zyski ze sprzedaży trafiają do organizacji walczących o prawa pracownicze.

 

 

Słowem – same aktualne tematy: religia, kapitalizm, prawa autorskie, gender… Gorzej z grywalnością. Ale czy gry z Molleindustria w zamierzeniu swych twórców miały służyć zabawie?

• • •

http://www.molleindustria.org/

• • •

Jan Bińczycki (1982) – absolwent Wiedzy o Kulturze na Wydziale Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz podyplomowych studiów nt. kultury najnowszej w Instytucie Kultury UJ, doktorant Wydziału Polonistyki UJ. Interesuje się zagadnieniami gender w dwudziestowiecznej literaturze polskiej (planowany tytuł pracy doktorskiej Kategoria męskości w prozie Emila Zegadłowicza), zjawiskami z pogranicza literatury i socjologii miasta oraz kontrkulturą. Wokalista efemerycznych grup punkrockowych, ostatnio Galizien Glamour.

• • •

Wolna Kultura – spis artykułów

Projekt Petronela Sztela      Realizacja realis

Nasz serwis używa plików cookies do prawidłowego działania strony. Korzystanie z serwisu bez zmiany ustawień dla plików cookies oznacza, że będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Ustawienia te można zmieniać w przeglądarce internetowej. Więcej informacji udostępniamy w naszej polityce prywatności.

Zgadzam się na użycie plików cookies.

EU Cookie Directive Module Information