Joanna Dziwak - Gry losowe. Odcinek 48.

Realizm oznacza fałszowanie rzeczywistości.
Abstrakcja jest częścią idealizmu.
I w tym sensie jest szpetna.

Nic tu po pani. Fauna rządzi się sama, jesień wygląda jak wiosna, kompozytorzy płodzą bezrefleksyjnie. Biały człowiek, kiedy nie tańczy, musi stroić miny jak głowa państwa w muzeum strachów na wróble. No, niech ci będzie – jak bolszewik na góralskim weselu. Daleko nam do płci. Lecz cała reszta jest do wyboru. Nie pomoże ani Matka Boska, ani fala porno, ani wyzwolenie seksualne, państwo ani Kościół: kto traktuje to poważnie, jest zgubiony, więc pozostawało tylko jedno: czekać, może porozmawiać z nim, zagadnąć go, spytać, ulżyć mu, pogładzić po włosach, spojrzeć mu głęboko w oczy, nie zacinać się w sobie, spytać i może trochę posmutnieć.

Trzeźwieje, otwiera oczy i stwierdza:

Sporo ludzi chodzi do tego kościoła.
Niedzielny poranek. Chce mi się rzygać w każdy niedzielny poranek.

pozbierał do fartucha szczątki dziewczyny z podwórka, kiedyś będącej jego pierwszą dziewczyną i zaniósł je z powrotem na podwórko. pod nosem wymrukiwał przy tym groźby pod adresem bogatych i możnych, chodzących z rodzinami i czystym sumieniem na niedzielną mszę a w dni powszednie mordujących rabujących kradnących oszukujących etc. pod nosem wymrukiwał przy tym groźby pod adresem morderców i oszustów o czystych sumieniach i nieskazitelnym życiu rodzinnym.

Tak, w pewnym sensie wolałem takie rozwiązanie; powiedzmy, że miałem wrażenie zaczynania nowego życia, ponownego startu.

Poznaliśmy się dopiero pół godziny temu.
Nie chciałbym być źle zrozumiany – Dorzuciłem szybko. – To po prostu niemożliwe, aby pani była dla mnie wszystkim albo w ogóle czymś, w znaczeniu, jakie zwykle nadaje się tym słowom. Rzeczywiście, jak sama pani zauważyła, znamy się dopiero od pół godziny.

Czasem po prostu bał się zupełnego paraliżu, kiedy siedział przy biurku, i czuł własną bezsilność w tym „centrum władzy”, „w samym centrum kapitalizmu”, podczas gdy jego majątek rósł i pomnażał się, a on z lękiem pilnował, żeby przypadkiem nie zmarnować ani jednego papierosa. Tak dziwnie się dzieje, że nas natura zmusza do płakania nad czynem, który chcieliśmy wykonać. Garstka absolwentów linczuje poczet doktorów habilitowanych. Nieznani sprawcy przejmują władzę bez reszty. Pasmanterie i centrale rybne trafiają w ręce solenizantów, elewatory i obeliski przejmą głowy kościoła. „W tym miejscu, pod tym starym baobabem, przegrałem rower w pokera”, mamrocze jedna z nich. Jakie znaczenie mają wszelkie dogłębne przemyślenia wszelkie wizje mother standing in the shadow wszelkie prośby o lepszą piękniejszą przyszłość z gwarantowaną emeryturą i własnościowym mieszkaniem wobec usilnego błagania czułości. Cóż pozostaje? Przedrzeźniać. Jeśli zaczniesz dzień nucąc tę piosenkę o prostym życiu i skromnych, regularnych posiłkach, jeżeli w miesiącu przebitych serc pójdziesz wzdłuż szpalerów coca-coli (…) A jednak przyszłość wygląda nieźle, tylko te najbliższe dni są takie bardzo trudne. Najwidoczniej wstydził się, że najprawdopodobniej już nigdy nie otworzy drzwi w ten sposób, żeby wyglądało, że szef przewraca się na progu, nigdy więcej.

O nie, moja droga, żadnych plotek.(...)popatrz sobie na jego twarz, na usta, na ręce, to wystarczy, a jeśli chodzi o Erwina, to możesz śledzić całe jego życie erotyczne w ilustrowanych pismach. Mimo to jestem zadowolony. Ten typ złożył na policji pisemny wniosek, żeby umieszczać na liście podejrzanych wszystkich tych, którzy po listopadzie 74 dali dziecku na imię Holger, pomyśl tylko! Nawet ci najtwardsi uznali, że to lekka przesada. każdy młody człowiek pragnie stanąć w świetle reflektorów dlatego takie zajęcia jak modelka fotomodelka aktorka piosenkarka pop itp. to wymarzone zawody naszej młodzieży to podświadome pragnienie by wyrwać się z codziennej szarzyzny fabryk biur warsztatów. to takie proste.

 

Sample: E. Jelinek, J. Updike, H. Boell, T. Pióro, W. Stevens, A.Moravia, M. Houellebecq

• • •

Gry losowe – spis odcinków

• • •

Joanna Dziwak – urodzona w 1986 roku w Puławach. Autorka książki ze smutnymi wierszami o dorastaniu „sturm&drang”. Mieszka w Krakowie i w Dęblinie.

Projekt Petronela Sztela      Realizacja realis

Nasz serwis używa plików cookies do prawidłowego działania strony. Korzystanie z serwisu bez zmiany ustawień dla plików cookies oznacza, że będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Ustawienia te można zmieniać w przeglądarce internetowej. Więcej informacji udostępniamy w naszej polityce prywatności.

Zgadzam się na użycie plików cookies.

EU Cookie Directive Module Information