Joanna Dziwak - Gry losowe. Odcinek 33.

Jedna i ta sama sytuacja może być zabawna lub mało zabawna. Kiedy Jo spotyka na ulicy Osobę, Której Nie Chciałaby Spotkać, jest jej smutno & przykro, natomiast zdaniem Scenarzysty, który na to z bezpiecznego dystansu patrzy, przy zastosowaniu odpowiednich rekwizytów, można by to nieźle obśmiać.

Dlaczego by na przykład nie podrzucić pod nogi zrozpaczonej & zapłakanej Jo zdechłego gołębia, tak żeby się wyjebała na chodnik & zapomniała o pra-przyczynie swojej rozpaczy & płaczu. Dlaczego by nie pośmiać się z niej jako bohaterki, która jak na warunki drugiego dziesięciolecia XXI jest jednak stanowczo zbyt sentymentalna & rzewnie nastawiona do rzeczywistości? Tak jakby w poszukiwaniu nowych przygód urwała się na chwilę z planu powieści Heleny Mniszkówny, pospiesznie wyrzuciła przeciwsłoneczną parasolkę & pamiętniczek, ale na miejscu nieszczególnie odnajdowała się w zastanych warunkach.

Osoba, Której Nie Chciałaby Spotkać pyta Jo, jak sobie radzi. Nie: co słychać, co u ciebie, świetnie wyglądasz, ale: jak sobie radzisz? Kwestia, którą wypowiada się zwykle w stronę kogoś, komu UFO z moskiewską rejestracją porwało ukochanego psa. Kwestia wyrażająca zarazem litość & wyjebanie, bo przecież nawet jeśli Jo odpowie: radzę sobie chujowo, a rzeczywistość tnie serce moje na wskroś, to nikt poza Scenarzystą (który tego dnia ma akurat wolne & również wyjebane) nic jej na to nie poradzi. Może padną jakieś porady godne in spe powieści Paulo Coelho w kooperacji z Januszem L. Wiśniewskim: „pewnego dnia wstanie nowy dzień i wszystko się ułoży”, „szczęście przychodzi jak burza w maju – niespodziewanie” (Scenarzysta z racji okolicznościowego urlopu nie bierze za nie żadnej odpowiedzialności). Jakoś sobie radzę, odpowiada Jo, jak przystało na bohaterkę nie przystającą do fabuły, w której tkwi & milknie przedłużając i tak już wystarczająco nudną scenę. Osoba, Której Nie Chciałaby Spotkać próbuje wybrnąć z tego cało, więc patrzy na zegarek, którego nie posiada: Muszę już iść – mówi. – Mam nadzieję, że w innej powieści będziesz szczęśliwsza. Jo nie odpowiada, czeka aż Osoba zniknie za najbliższym zakrętem & dopiero wtedy płacze, jak głupa cipa, na jebanej ulicy.

Żyć czy pisać o tym smutne piosenki, zastanawiała się Jo, wiedząc już, że połączenie dwóch tych aktywności nie jest możliwe bez szkody dla jednej z nich.

– Ze sportu interesuję się rowerem, piłką i również dobrą książką – rzekł ktoś bez związku z fabułą.

Osoba, Której Nie Chciałaby Spotkać Jo, w scenie, która ze względu na brak jej znaczenia dla rozwoju akcji musi zostać wycięta, pod wpływem gniewu & ogólnej atmosfery niepokoju krzyczy:

– Byłaś postacią z książki Heleny Mniszkówny, a stałaś się emocjonalną hipsterką, jaka to do przebycia droga? 80 mil podniebnej żeglugi? Nie mam zamiaru brać udziału w jakichś powieściowych historiach, w które ty się bawisz z taką pasją. Ja się bardzo rozwinąłem, ale nie rozumiem, na podstawie których rozdziałów ty masz odwagę tak dobrze myśleć o sobie. Że ktoś ci po znajomości załatwił metr kwadratowy na scenie? Na wylewanie jadu, ze współczucia, bo nic innego nie potrafisz, choć z całych sił starałem się zawsze dobrze myśleć & opowiadać o tobie? Mimo przeciwności ze strony losu, a zwłaszcza z ciebie samej we własnej, pojebanej osobie.

„Nic nie boli tak jak życie” Budki Suflera śpiewa cover Lana Del Rey.

– Jesteś tak egocentryczna, że martwy gołąb, który nasra ci na kurtkę upokarza cię. Nie lubię tak rozmawiać, naprawdę, w historiach tych występować, tych toksyn & pierdolenia, zawsze się chujowo potem czuję, jak chłopiec, któremu uciekł latawiec podczas festynu, na który za karę poszedł, musiał pójść, choć w gruncie rzeczy chciał anonimowość zachować & przy zasłoniętych żaluzjach z pamięci rysować chmury cień. Byłoby spoko, jakbyś przestała się do mnie dopierdalać & do kolejnych epizodów ciągnąć mnie & skończyła z tymi teoriami, byłoby mnie & tobie łatwiej, cześć.

Scenarzysta pisze: The &.

• • •

Gry losowe – spis odcinków

• • •

Joanna Dziwak – urodzona w 1986 roku w Puławach. Autorka książki ze smutnymi wierszami o dorastaniu „sturm&drang”. Mieszka w Krakowie i w Dęblinie.

Projekt Petronela Sztela      Realizacja realis

Nasz serwis używa plików cookies do prawidłowego działania strony. Korzystanie z serwisu bez zmiany ustawień dla plików cookies oznacza, że będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Ustawienia te można zmieniać w przeglądarce internetowej. Więcej informacji udostępniamy w naszej polityce prywatności.

Zgadzam się na użycie plików cookies.

EU Cookie Directive Module Information