Tomasz Chwastek - Pokaż swoją aukcję na Allegro, a powiem ci kim jesteś
Dobiega końca świetny festiwal Miesiąc Fotografii w Krakowie. Furory nie zrobiło ani wideo Moniki Brodki, ani nawet piękne artystyczne fotografie najwybitniejszych artystów, tylko... zdjęcia z Allegro.
Wszystko przez Mikołaja Długosza. Spośród tysięcy zdjęć z popularnego polskiego serwisu aukcyjnego, artysta wybrał te, które - jego zdaniem - portretują polską rzeczywistość. Szybko się okazało, że nawet niepozorna fotka, reklamująca jakiś przedmiot wystawiony na sprzedaż może zostać uznana za dzieło sztuki. Dowodem wystawa "Zapis rzeczywistości lat '00 - Real Foto", która niebawem ukaże się w formie albumu nakładem wydawnictwa Ha!Art.
- Allegro.pl to gigantyczne, genialne archiwum, gdzie jest pokazany wielki reportaż z Polski - skomentował swój pomysł Długosz w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej". - Uważam, że powinna zostać utworzona specjalna instytucja, która te zdjęcia ściągałaby na serweryi tworzyła kronikę. Za 10-20, czy 100 lat, można by badać dzięki nim rzeczywistość. Ten temat jest poważnie zaniedbywany. Jest też na Allegro.pl dużo śmieci zdjęciowych, ale archeolodzy grzebią często w śmietnikach sprzed wieków, a internetowego śmietnika nie ma. Te zdjęcia po prostu znikają.
Przygotowywania do wystawy przypominały bardziej benedyktyńską pracę, niż artystyczną kreację. Długosz tygodniami przeglądał Allegro.pl, przeczesując blisko 10 tysięcy zdjęć dziennie. Co ciekawsze zapisywał, a potem dokonywał kolejnej selekcji. Co było kryterium? Albo ładna kompozycja czy ikona czasu (na przykład wystawiony na aukcji magnetofon Grundig z lat 80.), albo ludziei ich historie. Ja to zdjęcie na przykład, na którym napakowany facet z klatką piersiową Arnolda Schwarzeneggera z czasów "Terminatora", pozuje do zdjęći reklamuje spodnie Mordexu.
- Pozował do zdjęć, czyli jest wrażliwy - skomentował Długosz. - Ci faceci, to wcale nie są tylko groźne buraki.
Chociaż sam zainteresowany do swojego projektu podchodzi zupełnie serio, na pierwszy rzut oka "Real Foto" śmieszy. Sprawa robi się o wiele bardziej poważna, kiedy zastanowić się nad siłą tych zdjęć. Jak to skomentował artysta: żaden reporter nie zostałby wpuszczony do tych mieszkań, a nawet gdyby został, to one wyglądałyby inaczej - posprzątane, poukładane, nienaturalne. Tymczasem na Allegro widać wszystko od podszewki.
Jasne, pomysł nie jest nowy. Wystarczy spojrzeć na bloga Aaaby sprzedać... , którego autor od dwóch lat z okładem zajmuje się archiwizowaniem absurdów wynalezionych na serwisie aukcyjnym. Podobnie, jak na "Real Foto", nie jest tam ważny sprzedawany przedmiot, ale kontekst w którym się znajduje - na przykład odbicie przypadkowej osoby w licytowanym telewizorze czy typowo urządzonego w Polsce mieszkania. Bardziej bezwzględna jest osoba, prowadząca bloga Naszaklasa.blox.pl. Internetowy dowcipniś zamieszcza tam co zabawniejsze zdjęcia z najpopularniejszego obecnie polskiego portalu społecznościowego Nasza Klasa. Co na nich? Tytuły mówią same za siebie: "Letnia kolekcja, czyli w 8 dziuń dookoła Naszej Klasy" czy "Pokolenie JP II na Naszej Klasie". Ale są też lepsze, patrz zdjęcia z cyklu "Pochwaliłeś się już chatą, autemi zdjęciami z wakacji?"
Zanim jednak będziecie zrywać boki, najpierw przejrzyjcie swoją galerię zdjęć na Naszej Klasie. Jedną z najczęściej wybieranych opcji blogowej sondy była odpowiedź: Po jego lekturze uważam na to, co robię w sieci... W tym kontekście rzeczywiście dziwi - jak to słusznie zauważył jeden z internautow - dlaczego w kolekcji Mikołaja Długosza nie znalazł się słynny czajniczek.
kulturaonline.pl - 2008-05-29
• • •
Więcej o książce Real foto w katalogu Korporacji Ha! art
Real foto w naszej księgarni internetowej