Sławek Shuty - Blok, re-edycja 2019

XXX

III Piętro

Jurkowi wszystko tak obrzydło, że doszło do tego, że po powrocie z pracy nic mu się nie chciało, nie mówiąc już o wywoływania sytuacji ogólnego napięcia i nerwowości. A jaki jest wówczas pożytek z małżeństwa, powiedzcie mi, kiedy człowiek nie może rozładować nagromadzonego w pracy napięcia? Żaden pożytek, no taka jest prawda.

Pewnie, że kiedy wypił, krzyczał i wymachiwał rękoma ze zdwojoną siłą. , które w pierwszej fazie ich skomplikowanych godów, zdawały się być, jak powiew odświeżającego miętowego zapachu. To było wspaniałe przeżycie. Żona niezdarnie zakrywała twarz, dlatego bez trudu mógł dotrzeć do takich delikatnych narządów jak usta, nos, oczy i podbródek. Czuł się wówczas jak młody bóg, dostawał skrzydeł! Cóż, kiedy z wiekiem, radosne podniecenie mija i człowiekowi nic już się nie chce. Niesmak i ogólne zniechęcenie!

Magda także nie była z tego wszystkiego zadowolona. Nie odpowiadało jej mianowicie to, że mąż spędza prawie cały dzień w pracy, a kiedy przychodzi do domu to, że spędza cały czas w domu. Na dodatek prawie z nią nie rozmawia, a jak już rozmawia to, że rozmawia w jakiś taki dziwny sposób. Nie jak normalny człowiek, ale jakoś tak inaczej. Jak? To właśnie nie wiadomo jak.

Czyżby mąż nie miał ikry?, zastanawiała się Magda, owszem bywał namiętny i wówczas musiała chronić się przed razami, ale takie chwile należały do rzadkości! W Magdzie, gdzieś w środku wzrastała frustracja, nawet zakupy nie pomagały!

A jeżeli chodzi o To, to w kwestii Tego próbowali z Magdą wszystkiego. Nie rajcowały ich dłużej związane z pochówkiem i kremacją zmarłych, perwersje krematoryjne, nie mówiąc o wieszaniu się, przypiekaniu, polewaniu parafiną, no może jeszcze coś by sprośnego wycisnęli z tej nowoczesnej, niedawno zakupionej sokowirówki, może, tylko, że nie bardzo się chciało, taka jest prawda. Pikanteria związku wyparowała niczym alkohol z otwartej i odłożonej na kilka dni butelki. Na dodatek po tych szalonych miłosnych eksperymentach Magda musiała godzinami wyjmować z pochwy różnego rodzaju przypadkowe przedmioty. Co za nuda - próbowali już wszystkiego, a przecież tak niewiele się zmieniło!

Czy aby nie zmienić partnerki?, by od początku i zupełnie na świeżo, rozgryźć ten palący problem - zastanawiał się Jurek.

Czy on jeszcze kiedykolwiek zdecyduje się nabyć mi coś drogiego? - myślała wieczorami Magda, z trudem powstrzymując łzy - a jeżeli nie, to do czego to wszystko zmierza?