niz
KsiążkaMaciej Topolski

Niż

Niż Macieja Topolskiego to zbiór próz poetyckich zawierających elementy eseju i reportażu, które poświęcone są pracy kelnerskiej. Książka podzielona została na pięć części (poprzedzonych cytatami z podręcznika przygotowującego do zawodu kelnera), w których autor opisuje kolejne aspekty pracy w gastronomii. Od rekrutacji przez kontakt z klientem po...Read More

Drewniany różaniec

Natalia Rolleczek

Drewniany różaniec

Tytuł: Drewniany różaniec
Autor: Natalia Rolleczek
ISBN: 978-83-61407-81-2
Seria: prozatorska
Cena: 30 zł
Data Premiery: 2009-09-21

Zakopane, lata trzydzieste dwudziestego wieku. Pochodząca z ubogiej rodziny dziewczynka trafia do sierocińca prowadzonego przez siostry felicjanki. Spędza tam dwa długie lata, które okazują się dla niej piekłem na ziemi. W zakładzie panuje głód, wychowankom doskwierają rozmaite choroby, a brud strychu, na którym mieszkają, silnie kontrastuje z czystością i schludnością pobliskiego kościoła. Zakonnice, z siostrą Modestą na czele, dbają o posłuszeństwo swoich podopiecznych, używając drewnianego różańca do wymierzania uderzeń w gołe plecy dziewczynek.

Autobiograficzna powieść Natalii Rolleczek ukazała się po raz pierwszy w ciemną noc polskiego stalinizmu w 1953 roku. Opatrzona adnotacją "Książka zatwierdzona przez Ministerstwo Oświaty jako pożądana w bibliotekach licealnych pismem OC-459-53 z dnia 23 września 1953" miała kilka wydań i stała się jednym z najbardziej rozpoznawalnych oręży walki komunistycznego państwa z Kościołem katolickim. Książka ukazała się także w wielu republikach ZSRR. W 1964 roku Ewa i Czesław Petelscy na podstawie powieści Natalii Rolleczek nakręcili film "Drewniany różaniec".

Powieść ta zyskała sławę "polskich sióstr Magdalenek".

• • •

Fragment wywiadu zamieszczonego w książce "Drewniany różaniec" - z Natalią Rolleczek rozmawia Piotr Marecki:

Piotr Marecki: Czy zakład Felicjanek był jedynym miejscem, do którego mogła pani w tamtych latach trafić? Czy nie było żadnych innych zastępczych form opieki nad dziećmi takimi jak pani?

Natalia Rolleczek: Nie, nie było. Właśnie to mnie zastanawia, że nigdy nie interesowała się nami żadna władza. Chorowałyśmy przecież na różne choroby, nawet zakaźne, na przykład na czerwonkę, a nigdy nawet nie wezwano lekarza. Tylko siostry gotowały jakieś zioła. Brakowało zresztą mydła, wszystkie miałyśmy wszy. Dopuszczalne było tylko tak zwane żebractwo, to znaczy, brałam koszyk i szłam do piekarni Dańca lub do zakładów mięsnych. Stałam w drzwiach, trzymając w ręku wiaderko albo koszyk. Z rzeźni przynosiłam w wiadrze rosół, to znaczy ciecz z kotła, w którym gotowały się na przykład wędzonki albo parówki. Pracujący tam czeladnicy byli bardzo weseli i życzliwi, więc zawsze wrzucali mi do kotła jakąś odciętą kiełbaskę i mrugali do mnie, żebym ją zjadła po drodze.

Moim głównym obowiązkiem było więc utrzymywanie porządku i czystości w starym kościółku i na cmentarzu. To było dużo, wie pan. Mateczka była niesłychanie pedantyczna, więc tu i tam przeciągnęła palcem i okazywało się, że kurz pozostał i trzeba było myć drugi raz.



PM: Kim były zakonnice? Powiedziała pani kiedyś, że to były takie starsze kobiety, które nie znalazły sobie mężów i z tego powodu poszły do zakonu. Czy to była jakaś reguła? Czy to były osoby wierzące, z powołaniem? Jak pani to dzisiaj ocenia?

NR: Sądzę, że w zakonach istniała pewna hierarchia: były lepsze i gorsze. I to chyba brało się z tego, że wstępując do lepszych, wnosiło się posag, a w gorszych nie był on wymagany - to były właśnie zakony żebracze. W regule zakładu sióstr Felicjanek był zapis, że muszą się utrzymywać z jałmużny. Nie otrzymywały żadnych dotacji watykańskich czy kurialnych, musiały się utrzymać z miłosierdzia ludzkiego, czyli ktoś musiał żebrać, bo to nie było tak elegancko jak w dzisiejszych czasach, że ogłasza się z ambony, ludzie wypisują czek albo przesyłają pieniądze pocztą, tylko szło się z wyciągniętą ręką od sklepu do sklepu i mówiło: "Tutaj sierota z zakładu sióstr Felicjanek pod wezwaniem św. Franciszka przychodzi prosić co łaska, bo jesteśmy głodne i nie mamy co jeść". I odpowiedź: "Co, znowu? Nigdy nie jesteście najedzone, tylko codziennie słyszę, że jesteście głodne". No, ale zawsze dawali nam kilka bochenków. I rzeczywiście, nigdy nie kupowałam chleba, tylko chodziło się do kilku piekarń i dostawało się tu bochenek, tam bochenek, i to musiało wystarczyć.

Dalsza część wywiadu

 

fot. Patrycja Musiał

fot. Patrycja Musiał

fot. Piotr Marecki

• • •

Natalia Rolleczek - (urodzona w 1919 r.) prozatorka, dramatopisarka. Dzieciństwo spędziła w Zakopanem, gdzie w latach 1930-1931 przebywała w sierocińcu prowadzonym przez felicjanki). W czasach wojny członkini AK. Przez wiele dekad związana z Krakowem, mieszkała między innymi w Domu Literatów przy Krupniczej 22. Debiutowała w 1945 roku. Oprócz autobiograficznej powieści "Drewniany różaniec" (1953) opublikowała wiele książek dla dzieci i młodzieży, z których najbardziej znana to "Kochana rodzinka i ja" (1961).

• • •

Teksty powiązane z książką "Drewniany różaniec":

Joanna Wojdas - Różaniec drewniany, odklepany, popkulturalny.blog.polityka.pl 07.09.2009

Drewniany różaniec, "Magnes" ("Dziennik Polski") 17.09.2009

Bernadetta Darska - Opisać czy oskarżać, bernadettadarska.blog.onet.pl 18.09.2009

Jarosław Czechowicz - Drewniany różaniec, krytycznymokiem.blogspot.com 21.09.2009

Alicja Straszecka - Halo, czy to Urząd Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk? Może być o zakonnicach?, splot.art.pl 21.09.2009

• • •

Drewniany różaniec w naszej księgarni internetowej

Zapowiedzi

Projekt Petronela Sztela      Realizacja realis

Nasz serwis używa plików cookies do prawidłowego działania strony. Korzystanie z serwisu bez zmiany ustawień dla plików cookies oznacza, że będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Ustawienia te można zmieniać w przeglądarce internetowej. Więcej informacji udostępniamy w naszej polityce prywatności.

Zgadzam się na użycie plików cookies.

EU Cookie Directive Module Information