Sławek Shuty - Blok, re-edycja 2019

Paruch

I Piętro

Z otępienia wyrwał ją nieco natrętny głos prowadzącego program: pani Emilio, wybiera pani bramkę numer jeden, czy cztery tysiące złotych? , czy już jest pani gotowa dać właściwą odpowiedź?

Przed oczyma stanęło jej całe życie, ślub w osiemdziesiątym szóstym, zabiegowy, sprzątanie nocą w banku, porodówka, pośredniak, maluch i jak go pchali dziesięć kilometrów, jak nagle już nie mogła wejść w spódnice z tamtego roku, kolejki po zasiłek na poczcie, jak się Sławek poparzył w rękę i jeszcze wycieczkę do Czech, wszystko i taki miała mętlik, bo się bała zepsuć. Mąż na widowni, dzieci w domu, teście, sąsiedzi daliby jej, do końca życia było by gadanie, czemuś nie pomyślała, a może się to skończyć jeszcze gorzej. Staszek rękę ma ciężką, zwłaszcza jak wypije, , do wódki ma taką słabość, co by nie..