tytul

– Ja go mam – wykrzykujesz. Wszystkie oczy zwracają się ku tobie. Promienny uśmiech nie znika z twarzy arcyksięcia, a mistrz ceremonii gładko potakuje. – To bardzo ładnie z twojej strony, że postanawiasz zwrócić zgubę, podejdź proszę – zachęca mężczyzna. Ty jednak podbiegasz do jednej z nieczynnych maszyn fabrycznych, na której stoją słoje z fermentującą ciemnością, wciąż cicho bulgocząc.

– Zwrócę ją tam, skąd przyszła – odpowiadasz. Otwierasz traktat i pośpiesznie go kartkujesz. Znalezienie ekslibrisu z arlekinem, wężem i nagą kobietą jest łatwiejsze niż można było przypuszczać. Zaczynasz czytać tekst, który znajduje się tuż pod nim: – Istoty amorfne, bez wewnętrznej struktury, płody imitatywnej tendencji materii, która obdarzona pamięcią, powtarza z przyzwyczajenia raz przyjęte kształty.

Następnie zanurzasz księgę w kipiącej ciemności. – Nie! – krzyczy wodzirej i, zginając się wpół, chwyta się za serce.

Fabryka wpada w popłoch. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki manekiny padają na podłogę i zamieniają się w kępki fantastycznie kolorowej, bujającej pleśni, a wraz z topnieniem Maksymiliana Bianka zdaje się ożywać i zdawać sprawę z tego, co się dookoła dzieje. Podbiegasz do niej, chwytasz za rękę i wybiegacie z fabryki przez ogród na podwórze. Zdaje ci się, że widzisz ogon Satyra, który wbiega po jednym z balkonów do drzwi, których tu wcześniej nie było.

    zdobywasz
  • 108 punktów
    twój ekwipunek
  • traktat o manekinach
  • mapa miasta
  • butelka z ciemnością