v

Trzecia praktyka jest poprzedzona bądź zakończona modlitwą. W jednym z wywiadów Tenzin Wangyal Rinpocze przekonuje, że modlitwa jest niczym innym jak odpowiednim skupieniem umysłu, a właściwie ścieżką do osiągnięcia takiego stanu, gdzie relikwie czy też różne postacie bóstw, są środkiem do dostąpienia właściwego, ze względu na pożądany cel, poziomu świadomości. W tym wypadku modlimy się o to, by sen, który przyjdzie być może w nocy, był snem świadomym; byśmy mogli rozpoznać to, że śnimy. Takie silne postanowienie powzięte przed spoczynkiem, autor przyrównuje do strzały prowadzącej myśli w otchłań snu. To bardzo obrazowe porównanie; strzała będąca pragnieniem przeżycia we śnie czegoś zaplanowanego na jawie, wystrzelona przez nas, jeszcze nieśpiących, trafia w świat snu i przypomina o obietnicy powziętej „z tej drugiej strony“. Wracając ze sfery poetyckich porównań do konkretnych elementów opisywanej praktyki, należy, leżąc już w łóżku, przypomnieć sobie zdarzenia z poprzedniego dnia i pomyśleć o nich tak, jakby się przyśniły. Taki zabieg ma pomóc w tym, by utrzymać sposób odbierania świata jak sennego złudzenia.