Z rozrzewnieniem wspominał czasy drugiej i trzeciej rewolucji seksualnej. Pozostałością po niej był jego sekretny amatorski teatrzyk porno z górnolotnymi aspiracjami, stworzony wspólnymi siłami z sąsiadem, jego żoną i dwoma dorodnymi psami. Grywał w nim postacie czynne i bierne. Role iście oskarowe w ciemnych okularach ma się rozumieć obowiązkowo na czole!
Na ekranie nieoczekiwanie pojawiła się wycieczka z dzieci niedorozwiniętych. Tadek wzdrygnął się i aż mu ciarki przeleciały po grzbiecie, na widok tylu fizycznych niedociągnięć. Przewinął szybko do przodu i już byli razem z Marzeną. Jej gibkie ciało prężyło się pod ciepłymi strugami wody w kabinie prysznica.
Z Marzeną tworzyli doskonały układ choreograficzny. Często też wymieniali kurtuazyjne wątpliwości dotyczące działalności sekt. Ich symulacja miłości była bez zarzutu. Mleko nie kisiło się w lodówce, a chleb nie czerstwiał.
– Kochanie na co masz teraz ochotę? – zapytała go z wycierając się ręcznikiem.
– Na ciebie – odparł, starając się, żeby jego głos brzmiał totalnie zmysłowo.
Widownia zareagowała na tą scenę gromkimi oklaskami. Związek Tadka i Marzeny został przez telewidzów zdecydowaną większością głosów uznany za rokujący nadzieje na przyszłość. Jako nagrodę w pierwszej edycji otrzymali superexpress do kawy, dodatkową osobę oraz komplet rozbrajających garnczków do atrapy kuchni.