Robisz parę kroków i po chwili korytarz skręca w lewo. W stojącym na szerokim korytarzu głębokim pluszowym fotelu ponownie dostrzegasz córeczkę dyrektora. Znajduje się po twojej lewej stronie. – Wyjście jest tam! – słyszysz metaliczny dziewczęcy głos, gdy dziewczyna odkłada na kolana książkę, którą czyta. Wskazuje palcem na swą prawą stronę.