O dziewczynce, która zmiażdżyła wściekłego byka gołymi rękami, a właściwie samym spojrzeniem

Aldona Kopkiewicz

Naprzeciwko byka z Wall Street stanęła dziewczynka. Niewielka, lecz dzielna, dumnie patrzy prosto w oczy byka, który szykuje się, by ją napaść. Jeśli chodzi o byki, atak polega na poturbowaniu, zmiażdżeniu, nabiciu na rogi i rozszarpaniu; trafnie nazwano ją zatem „nieustraszoną”. Rzeźba Fearless Girl autorstwa Kristen Visbal została postawiona w tym miejscu z okazji Dnia Kobiet, by dodawać odwagi w walce o równe prawa na rynku pracy i przekonać pracodawców, że kobiety mogą być liderkami (biznesu). Podpisano ją: „Znaj siłę kobiet w przywództwie. ONA robi różnicę”. Internet zaraz rozszumiał się, że wspaniale i w końcu siła dla kobiet, i jeszcze w takiej riot grrrl postaci małej uparciuchy. Świat kobiet z pewnością zmieni się, gdy więcej z nich zostanie rekinami finansjery, podobnie jak zmienił się, gdy przywódcze role premierek objęły kobiety w Polsce, o Wielkiej Brytanii nie wspominając. Ale ok, dość uszczypliwości, w końcu w równouprawnieniu chodzi też o to, żeby kobiety mogły być równie beznadziejne jak mężczyźni.

 

 

Odwaga, do której zachęca kobiety rzeźba, ma zatem płynąć z odkrycia w sobie małej dziewczynki, tej pieszczoszki feminizmu fali dwa i pół; takiej, co to tupie nogą, bo jej się nie podoba, i wyrasta dzięki temu na silną kobietę, a przede wszystkim na kobietę jakiegoś sukcesu. Jesteś wyemancypowana wtedy, kiedy stawiasz na swoim, to proste. Żadne tam oddania, poświęcenia, troski, wątpliwości. Pewność siebie i do przodu! Siła w dzisiejszym świecie rozwiązuje wszystkie problemy, podjarka empołermentem na prawo i na lewo trwa w najlepsze – taki tam wyścig zbrojeń & Johnny Bravo na agorze.

 

 

I choć Piotruś Pan jakoś już nie uchodzi, kobiety wciąż mogą odkrywać w sobie dziecko. W końcu są czymś pomiędzy mężczyzną a dzieckiem, co znaczyłoby może, że mają najlepiej – gdyby nie to, że powiedział to idiota przeliczający centymetry mózgu na IQ. Skoro już zresztą jesteśmy przy rozmiarach i kapitalizmie – byk naprzeciwko dziewczynki cieszy się niezwykłą popularnością wśród turystów, ci zaś łapią go chętnie za jajka, a każde z nich jest wielkości piłki nożnej. Jak trafnie podsumowała to jedna felietonistka, ludzi wciąż najbardziej fascynują pieniądze i genitalia. Bo byk z Wall Street ma oczywiście przynieść szczęście na koncie. Podekscytowani giełdą turyści mają nadzieję, że to łut szczęścia, czyli Fortuna rzuci im z nieba pieniądze, i nie jest to wiara całkiem od rzeczy – raczej wyraz faktu, że sami nigdy tak wielkich pieniędzy jak te, które mają korporacje i reszta finansjery, nie zarobią ani nie zobaczą, choćby walczyli jak byki. Nikt ich zresztą nie zobaczy, bo to fantastyczna spekulacja. Fikcja, którą odczuwają wszyscy – daje po głowie, podstawia nogi i pustoszy żołądki.

 

 

Wracając zatem do wewnętrznych dzieci – rozumiem, że dzikość i egocentryzm, brak zahamowań, granic wydają się super i seksi. Wiem, wiem, są i w dziecku zalety, przede wszystkim swobodna ekspresja, radość bycia sobą, bezpośredniość uczuć – niewinny, słodki autentyzm. Dzieciństwo jako coś super to w ogóle mit mitów. Także dlatego, że jest mitem początku, zaś wszelkie powroty do początków – jakby to co pierwsze jedynie dlatego, że było pierwsze, miało nam w czymkolwiek pomóc – to czcze fantazmaty. Dlatego do dzieciństwa trzeba dorosnąć. Przypomnę tylko, że to z Schulza.

Dziewczynka naprzeciw byka jest natomiast z Biblii, to znaczy z Dawida i Goliata. W Starym Testamencie nie zwyciężasz jednak nigdy sam, lecz wtedy, kiedy masz po swojej stronie Pana. Wierzysz w Pana i jesteś mu posłuszny, Pan zmiecie twoich przeciwników, tak to działa. Kogo w takim razie ma za sobą nieustraszona, że stoi w pojedynkę naprzeciw wściekłego byka, a internet uważa, że to wspaniale, bo feminizm? Może nikogo, a my znów składamy radosny hołd straceńcom? Chwała bohaterom, a cześć tym, którzy gotowi są oddać życie, śmiałkom i ryzykantom, ułanom i alpinistom, choć ci przynajmniej – w przeciwieństwie do tej dziewczynki – mają szanse przeżyć.

Oburzenie, że nieustraszona to żaden prawdziwy feminizm, bo pieniądze wyłożyła jakaś zła korporacja, nie przekonuje mnie więc wcale. To znaczy: tak było, ale: feminizm nie należy tylko do lewicowych aktywistek; nieustraszona dziewczynka to emanacja kapitalistycznego mitu, więc wszystko się zgadza; nie chciałabym, żeby moja córka szukała wzorców w jakiejś zagubionej biedaczce, co weszła bykowi pod nogi, by udowodnić swoją odwagę, a właściwie – zuchwałość. Nie, nie mam córki, ale sama jestem już na takie gesty za mądra, czy też stara, jak chcecie – poza tym moje wewnętrzne dziecko zawsze było stare, a potem chowało się na bardziej życiowych historiach:

 

 

Pippi natomiast była baśnią, baśń ma swoje prawa. Dziś baśnią przestał być jednak Lewiatan: neoliberalny kapitalizm, całkiem realny potwór, będący chmurą cyfr napędzających same siebie w kłębowisku megakomputerów w najgłębszym wnętrzu Ziemi. Jego macki to sieć kabli na dnie oceanu. To chmura nią obraca, a czasem powoduje jej trzęsienia. Stojąc naprzeciw niego, 90% ludzkości jest jak mała dziewczynka; trzeba jednak wierzyć, że są bezbronni tylko wtedy, gdy walczą samotnie. (Dzieci tak naprawdę są bezbronne, nawet Kevin to baśń bożonarodzeniowa).

Wybuch wulkanu należy – jak zwykle, od zarania dziejów – okupić ofiarą. W 1989 roku, tuż po kryzysie finansowym, aby przebłagać złe bóstwo rzeźbiarz Arturo di Modica postawił przed giełdą wielkiego byka z brązu. Artysta wyłożył na niego własne 360 tysięcy dolarów. Postawił go z kolegami pod świąteczną choinką, w środku nocy, na nielegalu. Szybko jednak dostał pozwolenie i błogosławieństwo, bo byk symbolizował ducha Ameryki – według artysty, amerykańskiego ducha samostanowienia, upór i siłę każdego przybysza, który mógł odnieść sukces w zdobywaniu pieniędzy i wolności. Dla finansistów byk znaczył chyba to samo, a do tego: bliską owemu hartowi jednostki, trudną do ujarzmienia potęgę rynku – jego agresję i nieprzewidywalność. Ducha kapitału symbolizuje więc wściekłe, monstrualne, żądne śmierci ciało. Potwór wiecznie gotowy do ataku. Mnie ta rzeźba przeraża, zwłaszcza jej obsceniczna prawda. Bierze się ją jednak za dobrą monetę. Ludzie wciąż wierzą, że taka siła jest dobra i pożyteczna – inaczej nie wybraliby Trumpa; i właśnie na plakacie ruchu Occupy na grzbiecie byka stanęła baletnica.

 

 

 

Nie dziwi mnie zatem, kiedy konserwatywna komentatorka twierdzi, że nieustraszona dziewczynka stoi naprzeciw byka niepotrzebnie. Ona, jako kobieta pracująca na Wall Street, szanuje wartości uniwersalne i nigdy nie miała problemu, by utożsamiać się z bykiem – jego siłą, dumą i energią. Jeśli więc chcemy zwrócić uwagę, że kobiety mają trudniej, postawmy dziewczynkę obok byka i niech patrzą w tym samym kierunku. Pod tekstem jeden pan pisze natomiast, że jego żona ujeżdżała byki bez siodła i jak ktoś chce dodać wiary i siły kobietom, niech postawi pomnik ujeżdżającej byka zamiast małej, czekającej na rozszarpanie, dziewczynki. I ma rację, ale potrzebne nam coś jeszcze.

Bo sama dziewczyno, czy jesteś mała i nie masz jeszcze poczucia, co to życie i śmierć, czy dorosła, i sama chcesz byka ujechać, wiedz, że z kapitalizmem tak się nie da. Jak staniesz przed nim sama, z nadzieją, że wystarczy twoja wiara w siebie i praca, szybko dostaniesz z kopyta i uznasz, że to twoja wina, bo dałaś z siebie za mało. Nie wystarczyło ci siły. Siła nie jest jednak wartością. Ale mądrość już tak. Są też rozsądek, empatia. Edukacja, pomoc, solidarność. Mało spektakularne cechy, wymagające namysłu i spokojnego działania. Zbyt cierpliwe, by pokazywać je w telewizji, i zbyt skromne, by ktoś im stawiał pomniki. A nawet jeśli, na pewno nie stanęłyby na Wall Street.

 

 

• • •

Aldona Kopkiewicz – urodzona w 1984 roku w Szczecinie. Autorka poematu sierpień (Lokator 2015), filozoficzno-fantastycznych bajek i esejów (publikowanych głównie w „Dwutygodniku”, „Ha!arcie”, „Ricie Baum”, „Twórczości”). Bywa też dramaturgiem. W 2016 sierpień został wyróżniony Wrocławską Nagrodą Poetycką Silesius za debiut roku.

Projekt Petronela Sztela      Realizacja realis

Nasz serwis używa plików cookies do prawidłowego działania strony. Korzystanie z serwisu bez zmiany ustawień dla plików cookies oznacza, że będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Ustawienia te można zmieniać w przeglądarce internetowej. Więcej informacji udostępniamy w naszej polityce prywatności.

Zgadzam się na użycie plików cookies.

EU Cookie Directive Module Information