Wszystkie potrzebujecie feminizmu

Dominika Dymińska

Fot. Marcin Kaliński, ''Wysokie Obcasy''Ostatnio znajomy napisał do mnie tak: „Idę jutro na wywiad. Motto: Jak powinien zachować się mężczyzna przy feministkach. To już jest głupie, no jak, jak przy stole? Jak w ZOO, nie drażnić zwierząt? Ludzie, ludzie”.

Zdradziłam mu sekret. To proste – powiedziałam. – Normalnie.

A wam zdradzę sekret życia codziennego: jak wychodzę do Żabki w dresie, to idę do niej po to, żeby sobie kupić elemy linki z kulką (taka młoda, a te papierosy tak pali!), a nie po to, żeby wysłuchać słów aprobaty na temat mojego wyglądu, i nie po to, żeby wysłuchać wybuchu świętego oburzenia w odpowiedzi na moją reakcję na tę aprobatę, która zwykle ogranicza się do wycedzonego przez zęby: „Wypierdalaj” (taka piękna dziewczyna, a tak paskudnie przeklina!), ewentualnie w wersji dłuższej: „Czy mógłby się pan do mnie już nigdy w życiu nie odzywać?”.

Rok temu, właśnie po jednej z porannych wizyt w Żabce, opublikowałam na moim profilu na Facebooku taki status:

Czy jeszcze w tym życiu nastąpi dla nas taki dzień, kiedy będziemy mogły przejść ulicą bez znoszenia obleśnych spojrzeń, głupich zaczepek, żenujących komentarzy, oglądania się, gwizdów, cmokania, klaksonów, dźwięków typu "ksz ksz" i innych wątpliwych form wyrażania aprobaty dla naszego wyglądu? Jestem tak zażenowana i zmęczona, że niedługo chyba pęknie mi serce. Zdrowie pięknych panów!

A pod nim, ze strony kobiet – oprócz oczywistych słów poparcia – pojawiły się również takie komentarze:

 

Czy tylko w Polsce kobiety tak negatywnie reagują na tego typu zachowania? Bo tak obiektywnie patrząc, to jest to jakaś forma "zachwytu" nad Tobą. Czy kobiety w Polsce nie mogą po prostu odgwizdać, uśmiechnąć się i wykazać się większym luzem? Potraktować życie z większym dystansem?

 

Każda kobieta inaczej traktuje siebie i swoje ciało, a jeśli ktoś nazywa mnie mięsem to raczej świadczy źle o tej osobie nie o mnie, więc dlaczego miałabym na to reagować? Jesteśmy mięsem tak długo jak sami sobie na to pozwalamy, a odpyskowanie na ulicy komuś, kto mnie tak nazywa i zniżanie się do jego poziomu nie wchodzi w grę w moim przypadku.

 

Spokojnie, wszystko przemija, w końcu przestaną Cię zauważać i zatęsknisz jeszcze za tym.

 

 

Moje ciało jest moje. I nie chcę traktować go z dystansem, chcę traktować je całkowicie poważnie i chcę, żeby inni również je tak traktowali. I nie umiem gwizdać. Nie chcę więcej słyszeć, że mam wyluzować i że jeszcze kiedyś, gdy uroda przeminie, zatęsknię za zaczepkami. Nie planuję tęsknić ani być wyluzowana. Nienawidzę być wyluzowana. I nie będę się uśmiechać na zawołanie (taka ładna, a taka smutna!) ani w ogóle nigdy, wcale, dopóki będzie, jak jest, czyli dopóki kobiet nie będzie się traktować jak ludzi. Powtórzę: JAK LUDZI. Nie jak ludzi z cipką.

Dlatego nie chcę już nigdy w życiu słyszeć, że nie jesteście feministkami, chociaż tak naprawdę nimi jesteście, ale bezmyślnie nauczyłyście się nie lubić tego słowa. Dlaczego nie stać po stronie kobiet, które stoją po waszej stronie? Czy naprawdę lubicie, jak pluje się wam w twarz, co świat robi nam na każdym kroku? Jeśli nie lubicie – jesteście feministkami. Pora się z tym pogodzić zamiast przyjmować najbardziej tchórzliwą z możliwych linię obrony, czyli udawać, że nie macie problemu z problemem.

Nie chcę już nigdy w życiu od was usłyszeć, że nie potrzebujecie feminizmu, a feministki są brzydkie, sfrustrowane albo „brak im chłopa”. Ja na przykład jestem ładna, zadowolona i mam chłopaka. I wciąż TOTALNIE potrzebuję feminizmu.

Nie chcę już nigdy w życiu usłyszeć, że wy go nie potrzebujecie, bo:

1. Lubicie mężczyzn

To super, ale nie ma to nic wspólnego z niczym. Feminizm nie zakłada niechęci do mężczyzn. Za to antyfeminizm jest niczym innym jak po prostu deklaracją odwrócenia się od sióstr. W sekrecie powiem wam coś jeszcze: ja na przykład nie przepadam za wszystkimi po równo – nieszczególnie lubię mężczyzn i nieszczególnie lubię kobiety. Elementarna równość to nie jest kwestia sympatii.

2. Umiecie sobie PORADZIĆ

Jeśli wszelkie wasze potrzeby ograniczają się do przetrwania, to faktycznie nie potrzebujecie feminizmu. Właściwie nie potrzebujecie niczego, poza jedzeniem może.

3. Nie doświadczacie seksizmu

Czy nie wyrosłyście jeszcze z przekonania, że jak się zamknie oczy, to się znika? A jeśli jakimś cudem naprawdę jest tak, jak twierdzicie – podziękujcie za to feministkom – o taki świat dla was walczyły.

4. Kobiety są różne od mężczyzn

Owszem, ludzie w ogóle różnią się między sobą. Tylko że w ujęciu społecznym różnica płci nie jest różnicą równoważną różnicy koloru oczu. A być powinna.

5. Nie jesteście ofiarami

To się cieszę. Niestety nie wszystkie nimi nie jesteśmy.

Ostatnio po sieci krążyły oburzające wyniki ankiety przeprowadzonej wśród licealistów i licealistek, których zapytano o to, kiedy wymuszenie seksu jest w porządku.

 

(Sexual Violence: Opposing Viewpoints. San Diego: Greenhaven 2003.)

 

Kobiety kobietom. From women with love.

Potraktujmy ten felieton jako coś w rodzaju rodzinnej kłótni. Musiałam wam to powiedzieć, bo mi na was zależy. Ale nawet jeśli nie będziecie się do mnie przyznawać i nadal będziecie twierdzić, że mnie nie potrzebujecie, ja zawsze będę po waszej stronie, jak siostra.

• • •

Czytaj także:

• • •

Dominika Dymińska (1991) – zawodowo: pisarka, tłumaczka kilku języków, w tym polskiego na polski, feministka i jeździec. Debiutowała w 2012 książką Mięso (Wydawnictwo Krytyki Politycznej). Prywatnie: dobry, szczęśliwy, uczciwy człowiek. Ontologicznie: księżniczka. Zainteresowania: ciało i język, siła i miłość, tańczenie i życie na krawędzi. I wygrywanie. I dobre, uczciwe techno. W kwestii marzeń: w większości spełnione.

Projekt Petronela Sztela      Realizacja realis

Nasz serwis używa plików cookies do prawidłowego działania strony. Korzystanie z serwisu bez zmiany ustawień dla plików cookies oznacza, że będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Ustawienia te można zmieniać w przeglądarce internetowej. Więcej informacji udostępniamy w naszej polityce prywatności.

Zgadzam się na użycie plików cookies.

EU Cookie Directive Module Information