Maciej Bobula

Przekorny jestem z duszy, więc mając na uwadze fakt, że literatura podróżna sprzedaje się dobrze, myślę o czymś, co będzie sprzedawało się źle. A co może być nudniejszego od jeżdżenia po tym wycinku Polski Zachodniej, gdzie ni Andrzeja Stasiuka, ni Ziemowita Szczerka nie zainteresowało nic – pojeździli, popatrzyli, nie przeżyli epifanii, i wrócili na wschód?

Konrad Janczura

Kiedyś, jeszcze pod koniec komuny, jakimś dziwnym trafem rozchodziły się po mieście płyty Sex Pistols i The Clash. Prawdopodobnie ktoś miał wujka w Ameryce. Generacja „kompocistów” dużo tu nabroiła, ale też zostawiła po sobie niespotykane dotąd zjawiska. Na przełomie lat 80. i 90. wielbiciele maku byli tym, co z miasta chciano wyrzucić na zbity pysk, pozbyć się, zwłaszcza podczas wizyty papieża (1991!).

Juliusz Strachota

Trzeba zdobywać coraz większe dawki tego, co coraz krócej utrzymuje ledwo tlący się relaksik. Trzeba zdobywać nowe terytoria, nowe bilety wstępu do aptek. Nic mi w zasadzie nie dolega, ale boję się, że zacznie, kiedy odstawię Xanax. Nikt mi nie powiedział, że on zaczyna krążyć we krwi i zostaje nawet na kilka miesięcy i trudniej się go odstawia niż alkohol, kokainę, kawę i papierosy.

Kinga Raab

We wioskach dominuje kolor niebieski. Niebieska blacha falista, niebieskie płoty, niebieskie framugi, niebieski sajding. Tę zapadniętą w fosie ładę na sprzedaż też pomalowano już wysięgnikiem na niebiesko, żeby nie wystawała poza całokształt. Niebieskie banery z modernizacją, prywatyzacją, technologią, telekomunikacją, gazpromem. Dlaczego Rosja musi być takim blue screenem?

Dezydery Barłowski

Jak władza powinna chronić swój rewir przed wandalami, zdziercami i innymi szujami? „Dopieprzyć skurwysynom tak bardzo, żeby się im odechciało!” – mówi Hunter S. Thompson, mistrz dziennikarstwa gonzo, kandydat na stanowisko szeryfa hrabstwa Pitkin.

Michał Curanda

Przyznaję, że spore części niniejszego przewodnika pisałem w transie. Zastanawiam się, czy aby nie stałem się mimowolnym medium Księgi Świata. Babowie posługują się następującym określeniem: „Ta, która zamiast być czytana, czyta czytającego”. Jest w tym jakiś sens, gdyż obcując z Księgą w stanach zmienionej świadomości, wielokrotnie miałem wrażenie, iż dokonywał się przekaz jakichś tajemniczych danych.

Czytaj dalej

Małogrzata Rejmer

Chcąc pokazać ludzkości i ziemi, że nie ma z nim żartów, Ceausescu postanawia zburzyć ponad dziewięć tysięcy trzysta budynków, a pięćdziesiąt siedem tysięcy rodzin, które zostaną bez dachu nad głową, poupychać, gdzie się da. Tu powstanie nowy Bukareszt z gigantycznym pałacem, budynkami rządowymi i szerokim bulwarem Zwycięstwa Socjalizmu. Koniecznie dłuższym i szerszym niż Champs Élysées. Choćby i o cztery metry.

Lidia Gąsowska

Analizując praktykę pisania fanfików i osadzając ją w środowisku członków kultury internetowej, powinniśmy otrzymać odpowiedzi na wiele nurtujących pytań. Co się objawia w szerzej rozumianych treściach fan fiction? Co mówią one o społeczeństwie i kulturze wytwórców i użytkowników? Jaka jest skala ich produkcji? Jak ująć w rozważaniach aspekt technologiczny, estetyczny, kompozycyjny, społeczny i prawny fanfikcji?

Sławomir Shuty

Las jak galeria sztuki. Dobry ten kwas, czysty zachwyt biologią, lasem. Las musi być lasem, nie angielskim parkiem, mówię, bo lubię lasem nie spacerować, a przedzierać się, gubić. Czuć zew przygody. Zrozumieć człowieka, który żył z lasem, w lesie i z lasu. Nie przycinał lasu jak parku, był przez las przycinany, żył tak, bo inaczej nie umiał. Czy głupi był? Może różnie to widział, rozumiał.

Projekt Petronela Sztela      Realizacja realis

Nasz serwis używa plików cookies do prawidłowego działania strony. Korzystanie z serwisu bez zmiany ustawień dla plików cookies oznacza, że będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Ustawienia te można zmieniać w przeglądarce internetowej. Więcej informacji udostępniamy w naszej polityce prywatności.

Zgadzam się na użycie plików cookies.

EU Cookie Directive Module Information