Alfabet "Szpilek" (1): "Szpilki" w stogu siana, czyli poszukiwania skarbów PRL-owskiego komiksu

Piotr Klonowski

Alfabet „Szpilek” to próba wydobycia z zapomnienia (na jakie często jest skazany komiks prasowy) i omówienia najbardziej wartościowych komiksowych prac z satyrycznego, ilustrowanego magazynu „Szpilki”. Ukazujący się przez pół wieku periodyk gościł na swych łamach wiele do dziś wartych uwagi prac. Projekt Alfabetu, w zamiarze autora, ma uzupełnić pewną lukę w wiedzy o polskim komiksie.

 

 

 

 

Alfabet „Szpilek” (1): „Szpilki” w stogu siana, czyli poszukiwania skarbów PRL-owskiego komiksu

 

Tytus, Romek i A`Tomek, Kajko i Kokosz, może Kapitan Żbik – to postacie, które nieodzownie kojarzą się z komiksem PRL-owskim. Bohaterowie popularnych niegdyś i wydawanych w niewyobrażalnie dużych jak na dzisiejsze warunki serii zeszytowych mają to szczęście, że do dziś publikuje się kolejne wznowienia historii z ich udziałem. Autorzy, którzy stworzyli te opowieści, cieszą się szacunkiem czytelników, doczekują się też stosunkowo licznych naukowych opracowań (warto wspomnieć o monograficznym numerze „Zeszytów Komiksowych” poświęconych postaci Janusza Christy czy ilości miejsca, które w „Zeszytach” poświęcono Henrykowi Chmielewskiemu). Znacznie gorzej jest z komiksami artystów publikowanymi wyłącznie w PRL-owskich magazynach. Pozbawione najczęściej flagowego bohatera, tworzone przez rysowników nieregularnie, obok lub zamiennie z pojedynczymi rysunkami humorystycznymi płowieją w woluminach w otchłani bibliotek.

Jednym z miejsc wartym zdecydowanie większej uwagi, w którym stworzono sporo wartościowych, wychodzących poza stereotyp cotygodniowego paska prasowego prac, był magazyn satyryczny „Szpilki”. W najbardziej popularnych polskich książkach o komiksie Jerzego Szyłaka możemy trafić jedynie na lakoniczne informacje o tym periodyku. Mowa więc przede wszystkim o roli, jaką odegrały „Szpilki” w zapoznaniu polskiego czytelnika z dorobkiem amerykańskiego komiksu (także niezależnego), o wywodzących się ze „Szpilek” Andrzeju Mleczce oraz Andrzeju Czeczocie, którzy, jak podkreśla Szyłak, czerpali ze stylistyki zachodniego undergroundu lat sześćdziesiątych.

To, co wydaje mi się jednak najbardziej interesujące w „szpilkowych” komiksach, to nie samo przenoszenie undergroundowej formy (czyli, podążając za Szyłakiem, porzucenie grzecznej, ugładzonej komiksowej kreski połączone z poruszaniem bardziej kontrowersyjnych tematów), a ich różnorodność i otwartość na inne media oraz koncepcje artystyczne. Redakcji udało się zaoferować komiksiarzom niezwykłe warunki twórcze. Za ich zorganizowanie u progu lat siedemdziesiątych odpowiadał Krzysztof Teodor Toeplitz. „Szpilki” były w istocie platformą, na której komiksy mogli realizować ludzie znani z tak różnych dziedzin, jak animacja (Jan Lenica), polska szkoła plakatu (Jan Sawka, Andrzej Pągowski), malarstwo (Jerzy Duda-Gracz), kabaret (Piwnica pod Baranami), felietonistyka (Jerzy Urban, Daniel Passent) czy poezja (Jonasz Kofta).

„Szpilki” ukazywały się w miarę regularnie przez kilkadziesiąt lat. Pismo o lewicowym rodowodzie, które narodziło się przed wojną, przetrwało cały PRL. Upadło dopiero w pierwszych latach wolnego rynku. W krótkiej serii tekstów chciałbym przybliżyć najbardziej frapujące zjawiska i procesy, które miały miejsce przed laty na łamach „Szpilek”. Koncentruję się na latach siedemdziesiątych. Nieprzypadkowo kieruję uwagę na tę dekadę. Przełom lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych to moment, w którym funkcję redaktora naczelnego „Szpilek” przejmuje Toeplitz, późniejszy autor pierwszej polskiej książki o komiksie pt. Sztuka komiksu. To w latach siedemdziesiątych w „Szpilkach” zadebiutowało wielu z najbardziej znanych do dziś rysowników satyrycznych. Z jednej strony, związany mocno z liberalną „Polityką” Andrzej Mleczko, z drugiej, stojący obecnie po przeciwnej stronie barykady – Andrzej Krauze, rysujący dla konserwatywnych „W sieci”. W latach siedemdziesiątych „Szpilki” podjęły się także zadania promocji zachodnich komiksów mainstreamowych i undergroundowych. „Szpilki” były bardzo blisko kultury, reagując żywo na najświeższe zjawiska.

Wydaje się, że trudno znaleźć coś bardziej ulotnego niż treść prasy satyrycznej. W „Szpilkach” istotnie część prac straciło już swój pierwotny, krytyczny wydźwięk. Zrozumienie niektórych wymaga przywołania niuansów wynikających ze skomplikowanego kontekstu społecznego-historycznego. Znaczenie ma też duch czasu i zmieniające się poczucie humoru lub też, pisząc precyzyjniej, odpowiednie dostosowanie rodzaju humoru do grupy odbiorczej. „Szpilki” – w okresie, którym się zajmuję – zdają się niejednokrotnie hołdować mocno mieszczańskiemu, zachowawczemu żartowi. Warto w tym kontekście zwrócić uwagę na komiksy drwiące z kontrkultury czy na treści jawnie seksistowskie. Obok konserwatywnych momentów, „Szpilki” wychodziły jednak wielokrotnie naprzeciw oczekiwaniom bardziej otwartych czytelników, korzystając z niedokładnej, rozedrganej, „brzydkiej” kreski czy udostępniając swoje łamy różnym formalnym eksperymentom. To przede wszystkim na te prace chciałbym zwrócić uwagę w niniejszej serii.

• • •

Alfabet „Szpilek” – spis odcinków

• • •

Piotr Klonowski – skończył dziennikarstwo i kulturoznawstwo na Uniwersytecie Jagiellońskim. Publikował teksty między innymi w antologiach: Komiks i jego konteksty, Literatura i kino. Polska po 1989 roku, Kinomitografia nowego millenium, a także w internecie.

Projekt Petronela Sztela      Realizacja realis

Nasz serwis używa plików cookies do prawidłowego działania strony. Korzystanie z serwisu bez zmiany ustawień dla plików cookies oznacza, że będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Ustawienia te można zmieniać w przeglądarce internetowej. Więcej informacji udostępniamy w naszej polityce prywatności.

Zgadzam się na użycie plików cookies.

EU Cookie Directive Module Information