Dante Fajfer o książce Dominiki Ożarowskiej
Wieje nudą? Bo ma wiać nudą. Dialogi ciągną się, manifestując szczeniackość postaci? Bo takie mają być. Znaczy to, że autorka jest infantylna i nudna? Nie. Ożarowska trafnie opisuje swoje (nasze) pokolenie. Jej książka jest, w pewnym sensie, jak zdjęcie. Chociaż w powieściowych ramkach, jest to fotografia raczej reporterska.
Pokazuje ona, jak to fotografie mają w zwyczaju, tylko pewien wycinek rzeczywistości dzisiejszej młodzieży – nie mamy na niej dresów, galerianek, czy uczniów wiejskich zawodówek, tylko licealistów z renomowanej szkoły. Portret ten zbiorowy raczy nas obrazem ludzi inteligentnych, aczkolwiek niedojrzałych, którzy przeczytawszy lub obejrzawszy parę lepszych książek i filmów nabrali sceptycznego podejścia do wszystkiego (oprócz imprez) i na tym sceptycyzmie poprzestali. Smutny to obrazek, na którym niewiele się dzieje: trochę szkoły, trochę zakupów (w galerii oczywiście), czyjeś urodziny, wycieczka szkolna. Nudno tak. Nie uderzy żaden piorun. To w książce, a w rzeczywistości? Nasi Ojcowie i Dziadowie wywalczyli Wolność i Kapitalizm. Możemy sobie kupić, co chcemy. Możemy sobie mówić co chcemy. Możemy sobie robić, co chcemy, bo sztywne zasady życia się mocno rozluźniły. Jednak nie jest to sytuacja motywująca do działania. Chcielibyśmy korzystać z utartych schematów. Zresztą nie ma co się dziwić, skoro brak też nowych autorytetów, czy choćby idoli pokolenia, którzy mogliby prowokować do poszukiwań czegoś nowego. Nie można potraktować jako kogoś takiego nowych wychowanków Disneya, którzy nie są, niestety, wspomniani w książce. Pisana była jeszcze zanim osiągnęli oni obecną popularność, więc Hannah Montana i spółka nie zostali zjechani przez Ożarowską, a należy im się to za psucie smaku naszych młodszych kolegow i koleżanek (a nawet – o zgrozo – niemłodszych). Ożarowska opisuje sytuację dzisiejszych licealistów realistycznie (brawo dialogi – tutaj udało się autorce uchwycić żywego ducha zwykłych konwersacji o niczym) i ze sporą dozą ironii, co jest dużym atutem książki. Z drugiej jednak strony takie spostrzeżenia nie były obce przedstawicielom innych pokoleń młodzieży, więc może nie jest tak zupełnie beznadziejnie i czas pokaże, że stać nas jeszcze na coś? Faszyzm, Komunizm, Pioruneczek przynajmniej?
Ożarowska debiutuje w ładnym stylu. Nie jest to bełkot, czy książka pisana nieznośnym dla czytelnika, szkolnym językiem. Oczywiście zdarzają się jej zgrzyty językowe, ale nie stanowią one wielkiej przeszkody w odbiorze całości. Trzeba, co prawda, przyzwyczaić się do stylu autorki – jednak w miarę czytania staje się ta czynność coraz przyjemniejszą.
Jeżeli ktoś nie lubi eksperymentowania, natknie się na opór już w pierwszym rozdziale. Wita on czytelnika przeplatającymi się planami czasowymi: „Mija odrapany kiosk...”; „Wejdzie po schodach.”; „Teraz wchodzi w głąb mieszkania, po drodze zsuwa buty.” Dalej mamy tradycyjny czas przeszły. Można natknąć się też na podrozdział, w którym interpunkcję zastąpiły ukośniki. Oprócz trzecioosobowego narratora często wplatane są w tekst wpisy z pamiętnika Kuki – bohaterki powieści, z której perspektywy oglądamy resztę świata. Jednak całość pisana jest w dość tradycyjny sposób.
Te 411 stron można by nieco przyciąć: o jakieś 60, czy 70. Ożarowska idzie o jedną imprezę za daleko i ostatnie rozdziały zdają się pisane nieco na siłę, co już wywołuje zmęczenie. Zwłaszcza historia ze złamanym udem babci Kuki jest mało realistyczna. Staruszki po takim złamaniu nie wychodzą ze szpitala tego samego dnia, w którym do niego trafiają. Po takim wypadku zostają tam na kilka tygodni, podczas których zazwyczaj dochodzi do zapaści i w konsekwencji do śmierci. Inna sprawa, że wspomniana babcia jest jedyną pozytywnie ukazaną postacią wśród nijakiej młodzieży i zakompleksionych dorosłych.
• • •
Dante Fajfer - ur. w Norwich, UK, obywatel polski; czasem czyta, uprawia poranne biegi, w wolnych chwilach (jak dobiegnie) uczy się w I kl. I LO w Krakowie.
• • •
Więcej o książce Nie uderzy żaden piorun Dominiki Ożarowskiej w katalogu wydawniczym Korporacji Ha!art
Nie uderzy żaden piorun w naszej księgarni internetowej