Sławek Shuty - Blok, re-edycja 2019

Różycka

X Piętro

No, dosyć tego dobrego - pomyślała przeciągając się leniwie nad toaletką - czas zabrać się do pracy.

I co my ty mamy..?, z psem byłam, pies w misce ma wszystko co potrzeba, tak, jest i świeża woda i karma, pies nie będzie głodny, czy pies może chce jeszcze wyjść?, pies leży i odpoczywa, pies? - zawołała - chodź tu, chcesz wyjść? - słysząc jej głos pies podniósł bezwiednie głowę, ale zaraz opuścił ją, wyczerpany do cna tą czynnością - czy pies jest głodny?

Lecz tym razem pies się nie poruszył, aha, pomyślała, pies nie głodny, pies leży, z psem wyjść wieczorem, psu zmienić wodę wieczorem, pies szczotkowany wieczorem, teraz pies leży i czeka na pana, pan wróci wieczorem, aha, pomyślała i spojrzała wokół, straszny bałagan, odkurzacz jest w szafeczce w przedpokoju, sprawdzić czy jest nowy worek, lub czy stary jest opróżniony, włączyć, po pierwsze przedpokój, tak, i duży pokój, dokładnie, pod fotelami i stolikiem, wszystkie brudy, okruszki, w tych miejscach niedostępnych, za kanapą, tak, i inne pokoje, tak, w łazience podnieść dywanik, wszystko wymieść, cały nagromadzony brud, przelecieć odkurzaczem, zetrzeć szmatką na mokro, położyć szmatkę, kuchnia wymaga tego samego, można jeszcze zetrzeć szafki i umyć zlew, czy na telewizorze zebrał się kurz?